Najlepszy mecz Euro 2016! 6 goli i remis Portugalii z Węgrami

Piłka nożna
Najlepszy mecz Euro 2016! 6 goli i remis Portugalii z Węgrami
fot. PAP

Ależ to był mecz! Węgrzy trzy razy obejmowali prowadzenie, lecz koniec końców nie potrafili pokonać Portugalii. Po dwa gole strzelili Balázs Dzsudzsák oraz Cristiano Ronaldo, który stał się pierwszym piłkarzem w historii mistrzostw Europy z przynajmniej jedną bramkę na czterech turniejach.

Portugalia zaczęła Euro 2016 od dwóch remisów, co z pewnością nie jest zbyt satysfakcjonujące. Najpierw postawiła się Islandia, która zachowała siły na 90 minut i skutecznie odpierała ataki faworytów, a później odmieniona Austria miała mnóstwo szczęścia i też utrzymała remis do końca spotkania. Właśnie w tym meczu Cristiano Ronaldo nie wykorzystał rzutu karnego, a nawet jeśli trafił do siatki, to zrobił to ze spalonego. Kiedy jednak miało przyjść przełamanie, jeśli nie w starciu z Węgrami?

Tak mogło się jednak wydawać tylko na papierze, bo przecież Węgrzy - zespół bez żadnej gwiazdy - byli liderem po dwóch kolejkach. Po kilku meczach trzeciej serii gier w innych grupach stało się jasne, że podopieczni Bernda Storcka wyjdą z grupy, a miejsce końcowe raczej nie miało dla nich znaczenia. No ale skoro można było zająć pierwszą lokatę, to Madziarzy podjęli rękawicę...

A w 19. minucie meczu wyszli na prowadzenie! Portugalczycy na raty wybijali piłkę z własnego pola karnego, ale koniec końców zrobili to nieudolnie, gdyż dopadł do niej Zoltan Gera i po wpuszczeniu jej w kozioł popisał się genialnym uderzeniem. Rui Patricio nie był w stanie obronić tego uderzenia, a Węgrzy mogli się cieszyć. Co ciekawe Gera to drugi najstarszy strzelec gola w historii Euro 2016 - w momencie gola miał 37 lat i 61 dni, a lepszy od niego jest tylko Ivica Vastic (38 lat i 257 dni). Tak, to ten, który w 2008 roku pogrążył Polskę.

Portugalia ruszyła do odrabiania strat, bo porażka eliminowała ich z turnieju. Gola strzelił Joao Mario, lecz sędzia Martin Atkinson go nie uznał, gdyż słusznie dopatrzył się spalonego. Kilka minut później kontrowersji już nie było - Ronaldo podał do Naniego, a ten strzałem po krótkim słupku doprowadził do wyrównania. To było na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy... a dwie minuty po wznowieniu gry Węgrzy po raz kolejny wyszli na prowadzenie! Rzut wolny wykonywał Balázs Dzsudzsák i trzeba przyznać, że miał sporo szczęścia, bo piłka odbiła się od Andre Gomesa, który stał w murze. Odbiła się na tyle dobrze, że kompletnie zmyliła Rui Patricio.

Odpowiedź rywali była natychmiastowa. A uczynił to nie kto inny jak Cristiano Ronaldo! Nie szło mu we Francji, ale gdy w końcu bramkę zdobył to w sposób widowiskowy. Centrował Joao Mario, a CR7 pokonał Kiralya... piętą! To czwarte mistrzostwa Europy, na których Ronaldo wpisał się na listę strzelców. Jak się okazało nie uczynił tego po raz ostatni, bo dwanaście minut później wykorzystał kolejne dośrodkowanie, lecz tym razem skorzystał ze swojego atutu - a mianowicie głowy.

 

Na jego nieszczęście dobry dzień miał Balázs Dzsudzsák, który po raz kolejny skorzystał z pomocy... rywala! Tym razem na linii jego strzału stanął Nani, a piłka po raz kolejny minęła Rui Patricio. Był to gol na 3:2 dla Węgier. Po wyrównaniu Portugalczycy mieli pewny awans, lecz gol Austrii strzelony Islandii oznaczał, że w 1/8 finału czekała na nich Anglia! Wszystko zmieniło się w doliczonym czasie gry - Islandia wygrała i to ona zmierzy się z "Synami Albionu". Ronaldo i spółka zmierzą się za to z Chorwacją.


Węgry - Portugalia 3:3 (1:1)

Bramki: Gera 19, Dzsudzsák 47, 55 - Nani 42, Ronaldo 50, 62.

Węgry: Kiraly - Lang, Guzmics, Juhasz, Korhut - Gera (46 Bese), Pinter - Dzsudzsák, Elek, Lovrencsics (83 Stieber) - Szalai (71 Nemeth).

Portugalia: Patricio - Vierinha, Pepe, Carvalho, Eliseu - William, Moutinho (46 Sanches), Gomes (61 Quaresma) - Mario, Ronaldo, Nani (81 Pereira).

Żółte kartki: Guzmics, Juhasz, Gera, Dzsudzsák.

JP, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie