Staszewski z Montpellier: Szwajcaria spokojna, choć idzie wojna

Piłka nożna
Staszewski z Montpellier: Szwajcaria spokojna, choć idzie wojna
fot.PAP/EPA

Zegarki, czekolada i ser – z tego właśnie słynie Szwajcaria. Niezłych ma także piłkarzy. Nie są oni jednak murem nie do sforsowania. Zresztą sami Szwajcarzy, którzy do meczu z Polską przygotowują się w Montpellier, nie kryją obaw przed sobotnim starciem z biało-czerwonymi.

Za Granita Xhakę Arsenal zapłacił 30 mln. euro. Xherdan Shaqiri ma za sobą grę w Bayernie Monachium i Interze Mediolan, a dziś występuje w Anglii. W Juventusie gra natomiast Stephan Lichtsteiner. Pozostali piłkarze znaleźli swoje miejsce w Premier League, Bundeslidze, Serie A czy Ligue1. - Bardzo mocna pomoc, niezła obrona i mało skuteczna linia ataku – tak po krótce charakteryzują reprezentację naszych kolejnych rywali szwajcarscy dziennikarze, z którymi rozmawiałem w trakcie treningów prowadzonych przez Vladimira Petkovicia. Podczas zajęć nie dało się zauważyć nic szczególnego, bo żurnaliści byli z nich wypraszani po zwyczajowym kwadransie. Jedyna obserwacja – tamtejsi zawodnicy byli w znakomitych nastrojach.

Szwajcarzy do meczu z biało-czerwonymi przygotowują się trenując na głównej murawie Stade de la Mosson, stadionu Montpellier HSC. Tam też odbywają się codzienne konferencje prasowe. Na środowej stawił się Haris Seferović. Napastnik Eintrachtu Frankfurt chwalił reprezentację Polski, która jego zdaniem od zremisowanego we Wrocławiu meczu towarzyskiego, zrobiła duży postęp. – Znam Lewandowskiego, Błaszczykowskiego i oczywiście Glika. Kojarzę go z Serie A. Zgadzam się z każdym dobrym słowem wypowiedzianym na jego temat. To znakomicie przygotowany piłkarz – komplementował Polaka.

Szwajcarskim talizmanem ma być… Michael Lang. Obrońca Bazylei w minionym sezonie czterokrotnie rywalizował w europejskich pucharach z Lechem Poznań i czterokrotnie wygrywał. – Przynoszę szczęście. Byłem także we Wrocławiu, kiedy zremisowaliśmy. A więc ze mną Szwajcarzy z Polakami nie przegrywają! – śmiał się podczas czwartkowej rozmowy z Polsatsport.pl. Lang jednym tchem wymienił znanych mu Polaków: - Lewandowski z Bayernu, Piszczek z Borussii, Krychowiak z Sevilii, Milik z Ajaksu… A szansę? Myślę, że pół na pół…

Niemal wszyscy Szwajcarzy, pytani przeze mnie o układ sił przed sobotnim meczem, jak mantrę powtarzają „pół na pół”. W Polsce widzą groźnego rywala, z którym pojedynek przerodzi się w prawdziwy bój. – Spodziewamy się bardzo trudnego meczu, piłkarskiej wojny, rywalizacji dwóch bardzo podobnych do siebie zespołów – powiedział Pierre Poullier, belgijski reporter szwajcarskiej telewizji SRG SSR. Pewnie dlatego trener Petković po czwartkowych zajęciach z taktyki zarządził kilka serii rzutów karnych. Chce być gotowy na wszystko, bo w szwajcarskiej bazie wiele głosów twierdzi, że sobotnia potyczka może potrwać dłużej, niż tylko 90 minut.

Sebastian Staszewski z Montpellier, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie