Efektowny nokaut Benna! Rywal padł jak rażony piorunem (WIDEO)

Conor Benn zbiera doświadczenie na zawodowych ringach, inkasując kolejne zwycięstwa. Debiutował dwa miesiące temu na gali, na której głównym wydarzeniem była walka o mistrzostwo świata między Anthonym Joshuą (16-0, 16 KO) a Charlesem Martinem (23-1-1, 21 KO). 25 czerwca pojawił się na ringu już po raz trzeci, gdyż w międzyczasie pokonał na punkty Luke'a Kelehera (2-5-1, 1 KO). Jak widać jest prowadzony bardzo powoli, ale to jest zrozumiałe, skoro wiąże się z nim spore nadzieje. No i zwłaszcza dlatego, że jest synem byłego mistrza świata WBO w kategorii średniej oraz WBC w wadze superśredniej - Nigela. Jego ojciec walczył na przełomie lat 80' i 90', a teraz na salony wchodzi jego potomek.

Benn to nie tylko więzy krwi, gdyż ojciec jest przekonany o jego talencie. Świadczy o tym pewna historia, którą Nigel opowiadał już wiele razy. Obaj sparowali, kiedy Conor miał 15 lat i był 20 kilogramów lżejszy. Zupełnie się tym nie przejmował i po każdym ciosie starał się atakować jeszcze mocniej, nie poddając się. Z taką determinacją już może mierzyć wysoko, lecz musi być to poparte umiejętnościami.

W sobotni wieczór jego przeciwnikiem był Lukas Radic (3-7-1, 3 KO), który nie przetrwał pierwszej rundy. Najpierw dał się zepchnąć do narożnika i padł po jednym z lewych. Wstał, ale po chwili Benn przystąpił do szturmu w środku ringu i po potężnym prawym zakończył pojedynek. Czech padł jak rażony piorunem i przez dobre kilka minut nie był w stanie się podnieść. Kolejne zwycięstwo powędrowało na konto nadziei brytyjskiego boksu.

Wynik walki:

Conor Benn pokonał przez nokaut w pierwszej rundzie Lukasa Radica.

Wcześniej Andrea Scarpa (20-2, 10 KO) pokonał przez TKO Johna Wayne'a Hibberta (17-4, 11 KO).