Polacy tłem dla mistrzów Europy. Porażka na zakończenie turnieju w Łodzi

Siatkówka

Turniej Ligi Światowej w Łodzi zakończyło starcie mistrzów świata z mistrzami Europy. Polscy siatkarze przegrali z Francją 0:3, a dwa sety rozstrzygnęła zacięta rywalizacja na przewagi. W pierwszym niedzielnym spotkaniu Argentyna również 3:0 ograła Rosję.

Polscy siatkarze w tegorocznej edycji Ligi Światowej grają ze zmiennym szczęściem. Trzy wcześniejsze spotkania przegrali: 0:3 i 1:3 z Rosją, 0:3 z Serbią, a dwa mecze wygrali: 3:1 z Bułgarią i 3:1 z Argentyną.

 

Trójkolorowi turniej w Łodzi rozpoczęli od zdecydowanego zwycięstwa 3:0 nad Rosją, ale w drugim spotkaniu niespodziewanie przegrali 2:3 z Argentyną. Wcześniej mistrzowie Europy rywalizowali w Sydney, gdzie Pokonali 3:0 Włochy, 3:0 Australię, a na zakończenie ulegli 2:3 Belgii.

 

Dla obu ekip start w Lidze Światowej jest etapem przygotowań do najważniejszej imprezy sezony - turnieju igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Co ciekawe, wszystkie ekipy, które zaprezentowały się w łódzkiej Atlas Arenie, zagrają również na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. To jedyny turniej I dywizji, w którym zagra komplet drużyn olimpijskich.


Selekcjoner Stephane Antiga podczas turniejów w Kaliningradzie i w Łodzi eksperymentował składem, dał również kilku czołowym zawodnikom czas na odpoczynek i na wyleczenie urazów. Do ostatniego starcia Polski i Francji doszło w maju w Tokio podczas turnieju kwalifikacyjnego do igrzyskach olimpijskich. Wówczas po dramatycznym meczu 3:2 wygrali biało-czerwoni, choć po dwóch setach przegrywali 0:2.

 

Kolejna konfrontacja obu drużyn rozegrana w Łodzi nie przyniosła aż tylu emocji, choć już pierwsza partia zakończyła się zaciętą rywalizacją na przewagi, którą rozstrzygnął skutecznym atakiem Earvin Ngapeth. Druga odsłona rozpoczęła się od zdecydowanej przewagi Trójkolorowych (3:8), a Polacy, mimo szans w środkowej części seta, nie zdołali odrobić strat. Znów Earvin Ngapeth ustalił wynik seta, tym razem jednak pewnie wygranego przez mistrzów Europy. Biało-czerwoni obiecująco rozpoczęli trzecią odsłonę (5:2), ale nie zdołali długo utrzymać przewagi. Set miał zacięty, wyrównany przebieg i - podobnie jak premierowa odsłona - zakończył się rywalizacją na przewagi. Biało-czerwoni nie wykorzystali kilku szans na przedłużenie rywalizacji, a ostatnie słowo znów należało do Earvina Ngapetha. Zwycięstwo znacznie przybliżyło Trójkolorowych do udziału w turnieju finałowym w Krakowie.

 

W obecnym sezonie - w związku z igrzyskami olimpijskimi w Rio de Janeiro (5-21 sierpnia) Liga Światowa jest rozgrywana w zmienionej formule. W elicie każda z drużyn startuje w trzech turniejach, a w każdym z nich rozgrywa po trzy spotkania. Awans do Final Six uzyska pięć najlepszych drużyn oraz reprezentacja Polski - gospodarz turnieju finałowego, który zostanie rozegrany od 13 do 17 lipca w krakowskiej Tauron Arenie.

 

Polska - Francja 0:3 (28:30, 20:25, 29:31)

 

Polska: Piotr Nowakowski, Bartosz Kurek, Karol Kłos, Grzegorz Łomacz, Rafał Buszek, Bartosz Bednorz - Paweł Zatorski (libero) oraz Dawid Konarski, Artur Szalpuk, Mateusz Bieniek.
Francja:
Benjamin Toniutti, Earvin Ngapeth, Kevin Le Roux, Nicolas Le Goff, Nicolas Marechal, Thibault Rossard - Jenia Grebiennikov (libero) oraz Pierre Pujol, Julien Lyneel.

 

Wyniki spotkań Dywizji I Ligi Światowej:

 

Grupa D1 (Łódź)

 

piątek
Rosja - Francja 0:3 (22:25, 34:36, 20:25)
Polska - Argentyna 3:1 (26:24, 31:29, 36:38, 25:22)

 

sobota
Argentyna - Francja 3:2 (19:25, 25:21, 25:23, 25:27, 15:13)
Rosja - Polska 3:1 (25:17, 25:20, 20:25, 25:15) 

 

niedziela
Argentyna - Rosja 3:0 (25:18, 25:20, 28:26)
Francja - Polska 3:0 (30:28, 25:20, 31:29)

 

Grupa E1 (Rzym)

 

piątek
Belgia - USA 2:3 (25:17, 20:25, 21:25, 25:21, 10:15)
Australia - Włochy 0:3 (15:25, 27:29, 17:25)

 

sobota
USA - Australia 3:1 (20:25, 25:17, 25:23, 25:20)
Włochy - Belgia 3:0 (25:20, 25:17, 31:29)

 

niedziela
Belgia - Australia 3:0 (25:21, 25:22, 25:17)
USA - Włochy 3:0 (25:22, 25:23, 25:23)

 

Grupa F1 (Belgrad)

 

czwartek
Iran - Bułgaria 3:1 (18:25, 25:20, 25:23, 25:20)
Serbia - Brazylia 3:1 (19:25, 25:15, 25:21, 25:22)

 

piątek
Brazylia - Iran 3:1 (25:18, 24:26, 25:16, 25:17)
Serbia - Bułgaria 3:1 (25:18, 21:25, 25:19, 25:23)

 

sobota
Brazylia - Bułgaria 3:0 (25:14, 25:21, 25:12)
Serbia - Iran 3:1 (25:19, 24:26, 25:18, 25:21)

 

TABELA:

Robert Murawski, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie