EURO Kołtoń: Nawałka kapitalny, ale pytanie o zmiany...

Piłka nożna
EURO Kołtoń: Nawałka kapitalny, ale pytanie o zmiany...
fot. PAP

Adam Nawałka prowadzi Biało-Czerwonych kapitalnie. Za turniej zasłużył na notę 8, w skali 1-10. Ósemka, czyli praca wybitna – w zakresie przygotowania fizycznego, taktyki i wyboru personalnego podstawowej jedenastki. Pytanie, czy mógł inaczej zarządzać drużyną w trakcie meczów fazy pucharowej? Nawałka wykreował na poziom międzynarodowego turnieju 13-14 piłkarzy. Kolejny krok? Poszerzenie tego grona.

Adam Nawałka prowadzi drużynę wprawną ręką. Fachowiec pełną gębą. Ćwierćfinał EURO 2016 to sukces. Można nawet powiedzieć, że osiągnął „110 procent”. Skąd nota 8 – wybitna. 9 – to byłaby ocena bliska ideału.

Pochwały, ale i pytanie o „coachowanie” w czasie meczu

Czy selekcjoner Adam Nawałka mógł wydobyć umowne „120 procent”? Coś takiego, co uczynił z reprezentacją Italii Antonio Conte? Giuseppe Bergomi wcale nie żartuje, pisząc w komentarzu: „Conte to dla mnie dwunasty zawodnik Italii”. W ekipie Polsatu Sport trwała na dniach gorąca dyskusja. Tak jak Nawałka dobrze przygotował zespół fizycznie, świetnie taktycznie, przytomnie zestawiał skład, tak pozostaje kwestią otwartą, czy mógł lepiej zarządzać drużyną w czasie meczu? W szczególności mam na myśli spotkania ze Szwajcarią i Portugalią. Ze Szwajcarią czekał ze zmianami aż do dogrywki. A tymczasem w drugiej połowie nie radziliśmy sobie ewidentnie. Może zmiany dałby jakiś sygnał drużynie, może stworzyłyby możliwość, aby zahamować ofensywę piłkarzy Vladimira Petkovica, który wprowadził dwóch napastników i pod koniec spotkania zmienił system na 1-4-2-4! Na boisku było czterech napastników Helwetów! „Coachował” Petković z wielką wprawą i ostatecznie Szwajcaria wyrównała! Faktem jest, że trener naszej kadry miał ograniczone pole manewru, bo za żółte kartki pauzował Bartosz Kapustka...

Boruc na rzuty karne - szalony pomysł dziennikarzy i kibiców?

Jeśli chodzi o zmiany pojawia się również kwestia kolejnego meczu – z Portugalią. Czy nie należało szybciej reagować w czasie drugiej połowy. Kamil Grosicki popadł w chaos totalny, psuł prawie każdą piłkę. Aż się prosiło, aby szybciej posłać w bój Kapustkę. Później nastąpiła zmiana – nazwijmy ją - „klasyczna”: za Krzysztofa Mączyńskiego Tomasz Jodłowiec. Trzeciej zmiany selekcjoner nie dokonał. A może mógł wprowadzić Artura Boruca na rzuty karne? Trochę szalony pomysł, ale pytanie, czy w szaleństwie – w takich momentach – nie jest metoda. Pewnie kibice pamiętają, co zrobił Louis Van Gaal w czasie Mundialu w 2014 roku. Zaraz po meczu w gronie dziennikarzy, ale i kibiców rozważaliśmy ten wariant. Z drugiej strony Nawałka z Fabiańskim w bramce wygrał konkurs rzutów karnych ze Szwajcarią. Więc takie decyzje nie są łatwe do podjęcia. Ba, nawet można się zastanawiać, czy byłaby w tym logika. Tim Krul został posłany na serię karnych w ćwierćfinale z Kostaryką. I złapał strzał Bryana Ruiza. „Oranje” znaleźli się w najlepszej czwórce World Cup. Tyle, że w półfinale Holandia znowu walczyła na karne – tym razem z Argentyną! I wówczas Van Gaal pozostawił w bramce Jespera Cillessena (w 96 minucie wykorzystał trzecią zmianę).

Nawałka – selekcjoner na lata! Na sześć lat, jak Piechniczek?

Tak, czy inaczej Adam Nawałka – poszedł w ślady największych selekcjonerów Biało-Czerwonych – Kazimierza Górskiego i Antoniego Piechniczka, a także Jacka Gmocha. Wyszedł z grupy w finałach wielkiego turnieju. Nie udało się to Jerzemu Engelowi, Pawłowi Janasowi, Leo Beenhakkerowi, Franciszkowi Smudzie. Ba, Waldemar Fornalik, czy wcześniej Henryk Apostel i Janusz Wójcik w ogóle nie potrafili się zakwalifikować. Na dniach Zbigniew Boniek przedłuży umową z Nawałką. Jak znam prezesa PZPN, to nie będzie długoterminowej umowy – takiej do finałów EURO 2020. Pewnie umowa do końca eliminacji Mundialu 2018 z opcją na finały. Co nie znaczy, że Boniek nie wyobraża sobie dłuższej współpracy z obecnym trenerem. Nawałka pracuje – nazwijmy to – w guście Bońka: z ogromnym zaangażowaniem i fachową wiedzą. Nawałka wykreował na poziom drużyny narodowej - i to w skali turnieju - 13-14 zawodników. Pisarz i znawca futbolu Jan Grzegorczyk zaznacza: "Przed EURO 2016 wielu jednak mówiło, że mamy 7-8 piłkarzy. Że brakuje nam partnera dla Glika, lewego obrońcę, po tym jak kontuzji doznał Rybus, że brakuje piłkarza do środka pola - do Krychowiaka. A co zrobimy na lewym skrzydle, skoro Grosicki doznał kontuzji - rozpaczała część kibiców. Tak więc trzeba znaleźć właściwą miarę dla pracy Nawałki. I niewątpliwie zasłużył na wielkie słowa uznania".

* * *

Z tego miejsca kieruję te słowa uznania do selekcjonera - z małym apelem. Tak jak "zbudował" Pan Michała Pazdana, Artura Jędrzejczyka, Krzysztofa Mączyńskiego, jak wierzył Pan w Arka Milika, jak "wyczarował" Bartosza Kapustkę, tak prosimy o więcej. Walcząc o Mundial w 2018 roku potrzeba szerszej grupy piłkarzy. Liczymy na Pański zmysł! Pokazał Pan, że wierzy w ludzi. Wbrew wielu mądralom, czy hejterom, którzy tylko czekają, aby wylewać swoje żale... Pan wierzył w wygraną z Niemcami - jesienią 2014. I od tego zaczęła się wspaniała historia.

Roman Kołtoń z Francji, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie