Portugalia - Walia... czy Ronaldo kontra Bale?

Piłka nożna
Portugalia - Walia... czy Ronaldo kontra Bale?
fot. Polsat Sport

W futbolu nie da się uciec od porównań i analogii. Chociaż sami piłkarze unikają tego typu sytuacji, to jednak media i kibice żyją podobnymi starciami. W środowy wieczór dojdzie do pojedynku Portugalii z Walią, ale w tym przypadku oczy wielu kibiców będą skierowane tylko na dwie osoby - Cristiano Ronaldo i Garetha Bale'a.

"To będzie Portugalia versus Walia, nic więcej" - powiedział Gareth Bale przed meczem półfinału mistrzostw Europy... No chyba jednak nie do końca. Oczywiście on sam może mieć taki stosunek do półfinału Euro 2016, ale chyba nikt nie uwierzy, że Cristiano Ronaldo myśli tak samo.

Dla nas będzie to również starcie dwóch najdroższych piłkarzy na świecie, na dodatek grających w jednym klubie. Portugalczyk kosztował 94 miliony euro. Walijczyk podobno aż 101.

Oficjalnie obaj nie mają nic do siebie. Przyjaciółmi wprawdzie nie są, ale też nie żywią względem siebie nienawiści. Generalnie to dwie zupełnie inne osobowości.

Ronaldo uwielbia przecież blask fleszy, zawsze musi być w centrum uwagi, to on chce żeby gra toczyła się wokół niego.  Bale to z kolei człowiek wyciszony, raczej domator, nie potrzebuje obok siebie kamer. Kiedyś jego agent Jonathan Barnett powiedział:
Gareth to świetny piłkarz, nie chce niczego więcej. Miał kilka niezłych kampanii reklamowych, ale jego całe życie polega na zostaniu najlepszym zawodnikiem na świecie. Nie sądzę, że chce być najlepszym modelem czy najlepszym sprzedawcą bielizny na świecie. To nie on.
Atak w stronę Ronaldo był w tej wypowiedzi aż nadto widoczny...

Bez wątpienia na Euro lepiej radzi sobie Walijczyk. Jest widoczny w każdym spotkaniu. Zanotował już 3 gole i asystę.
Z kolei Portugalczyk na koncie ma 2 gole i 2 podania otwierające drogę do bramki.

Ale jeśli spojrzymy na sezon klubowy, to sytuacja wygląda już zupełnie inaczej. Liga i Liga Mistrzów to w wykonaniu Bale'a zaledwie 19 bramek. W tym czasie Ronaldo trafił do siatki - uwaga - aż 51 razy.

Jednak na usprawiedliwienie Walijczyka trzeba powiedzieć, że z powodu kontuzji, w tym sezonie pauzował aż przez 83 dni. Zapewne to też jest jeden z czynników, przez który Bale na mistrzostwach gra jak z nut. Po prostu nie ma w nogach tylu spotkań, ile pozostali, czołowi zawodnicy.

Czy zatem ten mecz będzie walką o prymat w Realu? Jeśli wygra Portugalia, w Madrycie życie będzie się toczyło spokojnie... Jeśli nie... Cóż, ciężko nie odnieść wrażenia, że ktoś w zbliżającym się sezonie będzie odrobinę niepocieszony...

Mateusz Majak, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie