Lekkoatletyczne ME: Trzech polskich tyczkarzy i trzech rzucających oszczepem w finale
Brązowi medaliści mistrzostw świata w skoku o tyczce Paweł Wojciechowski i Piotr Lisek mogą mówić o sporym szczęściu. Obaj skoczyli zaledwie 5,35 m, ale znaleźli się w finale mistrzostw Europy w Amsterdamie. Bez problemu awansował Robert Sobera - 5,50. Po za tym, trzech Polaków - Marcin Krukowski, Łukasz Grzeszczuk i Kacper Oleszczuk awansowali do finału rzutu oszczepem.
Najlepiej z Polaków rzucających oszczepem spisał się Krukowski, który uzyskał wynik 81,88 m i w drugiej próbie wypełnił wymaganą odległość - 81,50. To był siódmy rezultat eliminacji.
Dziesiąty był jego kolega z grupy treningowej Grzeszczuk, który w tym sezonie wrócił po ponad rocznej przerwie spowodowanej operacją barku. Brązowy medalista mistrzostw Europy juniorów (2009) rzucił w środę 81,05.
Z kolei Oleszczukowi zmierzono 80,97. To dało mu jedenastą lokatę i jest najlepszym jego wynikiem w tym sezonie.
Najdalej rzucił Fin Antti Ruuskanen - 88,23.
Finał zaplanowany jest na czwartek na godz. 18.35.
W konkursie tyczkarzy było bardzo nerwowo. Wojciechowski (CWZS Zawisza Bydgoszcz SL) i Lisek (OSOT Szczecin), którzy do Holandii pojechali z medalowymi aspiracjami, rozpoczęli konkurs od 5,35 i zaliczyli to w pierwszej próbie. Na 5,50 po trzy razy strącili i musieli czekać, co zrobią rywale.
A ci również nie zaimponowali wysoką dyspozycją. Okazało się, że wynik 5,35 wystarczył na to, by znaleźć się finale (godz. 19.10). Bardziej pewny był Robert Sobera (AZS AWF Wrocław), który jako jedyny z Polaków pokonał 5,50 m.
Wojciechowski dwa lata temu w Zurychu zdobył srebrny medal
Finał w rzucie oszczepem zaplanowany jest na czwartek na godz. 18:35, a w skoku o tyczce na piątek o godz. 19:10.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze