Francuskie i niemieckie media po półfinale: Spełnienie marzeń i klapa

Piłka nożna
Francuskie i niemieckie media po półfinale: Spełnienie marzeń i klapa
fot. PAP/EPA

Czwartkowy półfinał, w którym Francja pokonała Niemcy 2:0, odbił się szerokim echem w obu krajach. Podopieczni Didiera Deschampsa spełniają marzenia milionów swoich rodaków, którzy przeżywają teraz wspaniałe chwilę. W Niemczech natomiast zapanował smutek. Oto, co o półfinale piszą media w obu państwach.

We Francji zapanowała euforia. Jest to historyczny wynik i wielka szansa na zdobycie mistrzostwa Europy po raz trzeci w historii. To realizacja marzeń wszystkich Francuzów, a także piłkarzy - pisze L'Equipe. "W upale na wrzącym Stade Velodrome Les Bleus zakwalifikowali się do finału kosztem Niemiec, mistrzów świata. Zawodnicy Didiera Deschampsa już dokonali ogromnego wyczynu. Te, które rozpoczynają nową erę".

 

Dziennik "Le Parisien" z kolei odwołał się do emocji. Francuzi będą przez najbliższe kilkadziesiąt godzin śnić o wymarzonym finale. "To zawroty miłości i szczyty, które ciężko osiągnąć. Jesteśmy w finale wraz z reprezentacją. To przeznaczenie i dni naszej chwały. Przez najbliższe dwie noce emocje i marzenia zastąpią zdrowe myślenie".

 

Świadomość wielkości sukcesu Francuzów ma również "France Football". Podkreśla, że losy podopiecznych Didiera Deschampsa od początku turnieju są niezwykle emocjonujące. "Od początku Euro zespół Francji, bywa mylący, zawsze zaskakujący, ale rzadko pozwala być spokojnym. W najważniejszym momencie rozegrali wielki bój. Les Bleus stali się wielcy. To był ich czas. Antoine Griezmann zakończył passę niepowodzeń w pojedynkach z Die Mannschaft na wielkich turniejach i otrzymał prawo do rozegrania finału, w domu".

 

Niemieccy komentatorzy podkreślają w piątek, że niemiecka reprezentacja dominowała przez znaczną część pojedynku z Francją; ich zdaniem przebieg meczu zmieniło nieszczęśliwe zagranie ręką Bastana Schweinsteigera, którego określają mianem "tragicznego bohatera".

"Cholerna jedenastka po zagraniu ręką; Niemcy odpadli" - pisze "Sueddeutsche Zeitung". "Przez długi czas niemiecka reprezentacja dominowała w meczu z Francją, jednak potem rzut karny znów zmienił przebieg meczu. Francuzi mieli po prostu więcej szczęścia i znaleźli się w finale" - ocenia Claudio Catuogno w korespondencji z Marsylii.

 

Mistrzostwa Europy we Francji pozostaną Niemcom w pamięci jako mistrzostwa w piłce ręcznej - ironizuje autor. Najpierw Boateng, który w meczu z Włochami machał rękami tak, jakby chciał wskazać lądującemu samolotowi miejsce do parkowania, a teraz Schweinsteiger, który wystartował do piłki z wyciągniętą ręką, jakby chciał "odkurzyć górną półkę w regale". Zarówno z Włochami, jak i z Francją pierwsze bramki dla przeciwników padły z rzutów karnych - podkreśla dziennikarz "Sueddeutsche Zeitung" określając Schweinsteigera mianem "tragicznego bohatera".

 

"Die Welt" także koncentruje się na dramacie Schweinsteigera. Kapitan niemieckiej drużyny jest wielkim przegranym - pisze Julien Wolff. "Jest zawodnikiem, który rozegrał najwięcej meczów w ME i MŚ, jednak w swoim prawdopodobnie ostatnim występie w koszulce reprezentanta popełnił głupi błąd" - czytamy w relacji z meczu. Schweinsteiger przyczynił się istotnie do porażki. Jego zagranie ręką zdecydowało o przebiegu meczu, a przy drugiej bramce też zawiódł, stojąc za daleko od Griezmanna.

 

Krytyczną opinię o niemieckim zawodniku podziela "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Schweinsteiger jest "przegranym tego wieczoru i całych mistrzostw" - pisze Christian Eichler

 

"Koniec marzeń o tytule mistrzowskim" - stwierdza "Spiegel online". Niemcu grali chwilami bardzo dobrze, lecz przegrali z Francją. Gospodarz skorzystał na nieszczęśliwym zagraniu Schweinsteigera. "Porażka w artystycznym stylu" - ocenia Andreas Evelt.

 

"Bild" pisze o "smutnym wieczorze" niemieckich kibiców. Poświęca też sporo miejsca przyszłości trenera niemieckiej drużyny Joachima Loewa. "Jogi pozostawia swoją przyszłość sprawą otwartą" - pisze "Bild" powołując się na wywiad udzielony po meczu. Gazeta cytuje jego wypowiedź: "Dziś wieczorem nie mogę wybiegać zbyt daleko do przodu. Zadra siedzi głęboko. W tej chwili nie warto o tym myśleć". Trener jest osobą bardzo ambitną, po tytule mistrza świata chciał koniecznie zdobyć też mistrzostwo Europy. To marzenie prysło - czytamy w "Bildzie".

JP, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie