Liga Światowa: Porażka Amerykanów, awans Włochów

Siatkówka

W ostatnim spotkaniu grupy K turnieju finałowego Ligi Światowej Brazylia wygrała 3:2 ze Stanami Zjednoczonymi. Amerykanie nie wykorzystali w trzeciej partii szansy na zwycięstwo i awans do półfinału. W walce o finał Serbia zagra z Włochami, a Brazylia z Francją.

W meczu otwierającym finałowy turniej tegorocznej edycji Ligi Światowej Brazylia pewnie pokonała Włochy 3:0  (25:18, 25:20, 25:19). Mimo słabej dyspozycji w pierwszym spotkaniu, siatkarze Italii odrodzili się w kolejnej grze i zaskoczyli wszystkich efektownie wygrywając z ekipą USA 3:1 (25:22, 27:25, 26:28, 25:21).

 

Siatkarze Canarinhos  już przed meczem mieli zapewniony awans do najlepszej czwórki turnieju. Amerykanie, by awansować musieli  wygrać 3:0 lub 3:1.

 

Trener Bernardo Rezende wysłał do boju zawodników rezerwowych, mimo to nawiązali oni twardą walkę ze stojącymi pod ścianą Amerykanami. Już w pierwszym secie obie ekipy zaprezentowały dobrą siatkówkę, okraszoną kilkoma efektownymi akcjami. Premierowa odsłona zakończyła się rywalizacją na przewagi, w której górą byli podopieczni Johna Sperawa, a o minimalnej porażce siatkarzy Canarinhos przesądziła większa ilość błędów własnych.

 

W drugiej partii Amerykanie grali lepiej w obronie i wyprowadzali skuteczne kontry. Na drugiej przerwie przewagę mieli jeszcze siatkarze Canarinhos, ale tuż po niej przewagę, m.in. dzięki dobrym zagrywkom, zaczęli budować siatkarze USA. David Lee ustalił wynik tej odsłony na 21:25. Trzeci set, podobnie jak pierwszy zakończył się rywalizacją na przewagi. Amerykanie gonili wynik, podopieczni Bernardo Rezende odskakiwali rywalom. To siatkarze USA pierwsi mieli piłkę setową (23:24), ale nie wykorzystali szans, które dałyby im awans do czołowej czwórki turnieju i przegrali tę partię. W czwartym secie coraz bardziej zmęczeni Amerykanie nie byli w stanie pokonać rozkręcających się reprezentantów Brazylii. Wynik 25:21 dla siatkarzy Canarinhos oznaczał, że ekipa USA straciła szansę na awans do najlepszej czwórki...

 

Tie-break, który nie miał już większego znaczenia dla losów obu ekip w tym turnieju, również zakończył się sukcesem Brazylijczyków. Bernardo Rezende na kilka tygodni przed rozpoczęciem igrzysk olimpijskich udowodnił, że dysponuje najsilniejszą ławką rezerwowych wśród drużyn ze światowej czołówki.

 

Brazylia - USA 3:2 (24:26, 21:25, 28:26, 25:21, 15:12)

Brazylia: Isac Santos, Eder, William Arjona, Dauglas Souza, Evandro M. Guerra, Mauricio Borges - Tiado (libero) oraz Bruno Rezende, Wallace De Souza, Fonteles.
USA: Micah Christenson, Matthew Anderson, David Lee, Maxwell Holt, Aaron Russell, Taylor Sander - Erik Shoji (libero) oraz William Reid Priddy, Murphy Troy, Thomas Jaeschke, David Smith.

 

Półfinały (16 lipca, sobota):

17.30: Serbia - Włochy
20.30: Francja - Brazylia

RM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie