Bukowiecki: Chcę zdobyć medal w kuli i dysku oraz pobić rekord świata!

Inne
Bukowiecki: Chcę zdobyć medal w kuli i dysku oraz pobić rekord świata!
fot. PAP

Konrad Bukowiecki wystartuje w Bydgoszczy w 16. lekkoatletycznych mistrzostwach świata juniorów nie tylko w konkursie pchnięcia kulą. - Chcę także wywalczyć medal w rzucie dyskiem - powiedział zawodnik PKS Gwardii Szczytno.

Mistrzostwa rozpoczną się we wtorek. Eliminacje pchnięcia kulą wyznaczono na godzinę 9.35, a finał zaplanowano o 20. Faworytem jest Bukowiecki. Jego rekord wynosi 22,94 m. Kolejny na liście jest Rumun Andrei Toader z rezultatem 21,15. - Bardzo poważnie traktuję start w tych zawodach. I to z kilku względów. Mistrzostwa odbywają się w Polsce, a to jest moja ostatnia juniorska impreza. Poza tym bardzo bym chciał i wypadałoby obronić wywalczony dwa lata temu w Eugene w USA tytuł mistrza świata. Liczę też na wsparcie kibiców. W Bydgoszczy stadion jest bardzo duży. Podczas mistrzostw Polski widzów było jak na lekarstwo. Mam nadzieję, że teraz przyjdzie ich znacznie więcej, bo doping dużo daje i pomoże nie tylko mi, ale całej reprezentacji - zaznaczył.

 

Lider polskiej ekipy podkreślił, że nie zamierza zadowolić się tylko złotym medalem w swojej koronnej konkurencji. - Chcę również pobić rekord świata, który wynosi 23 metry. Brakuje mi zatem do niego tylko sześciu centymetrów. Ostatni sprawdzian przed mistrzostwami był dla mnie dość udany. W miniony wtorek we Władysławowie podczas Festiwalu Rzutów im. Kamili Skolimowskiej pchałem juniorską kulą, ważącą sześć kilogramów. Uzyskałem 22,61, 22,54 oraz 22,48 i te wyniki zapewniły mi spokój w ostatnim tygodniu przygotowań do imprezy - powiedział 19-letni Bukowiecki.

 

W sobotę rano wystartuje również w kwalifikacjach rzutu dyskiem (finał w niedzielę o 16.10). - Tę konkurencję traktuję na treningach dość ulgowo, ale w tym roku mam czwarty rezultat na świecie, a to do czegoś zobowiązuje. W Bydgoszczy powalczę o medal, ale najpierw chciałbym wejść do finału - dodał.

 

Zawodnik PKS Gwardii Szczytno nie wyklucza, że w przyszłości będzie starał się rywalizować w obu konkurencjach. - Byli tacy, którzy potrafili pogodzić kulę i dysk. Przykładem jest chociażby Holender Rutger Smith, który zdobywał medale w tych konkurencjach podczas jednych zawodów. Jeśli chciałbym pójść w jego ślady musiałbym poprawić dysk. W Bydgoszczy będziemy rzucać sprzętem o wadze 1,75 kg, natomiast w seniorach dysk waży dwa kilogramy. Moja życiówka wynosi 55,5 metra, natomiast minimum olimpijskie to 65 metrów. Marząc o starcie w igrzyskach w Tokio musiałbym co roku poprawiać się o 2,5 metra - ocenił.

 

Tegoroczny maturzysta, który jesienią rozpocznie studia w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie na Wydziale Bezpieczeństwa Wewnętrznego 10 lipca był bliski wywalczenia medalu mistrzostw Europy. W Amsterdamie pchnął kulę na odległość 20,58. Trzecie miejsce przegrał z portugalskim lekkoatletą bułgarskiego pochodzenia Tsanko Arnaudovem o centymetr. - Po tych zawodach myślałem, że będę bardziej zdenerwowany, a jestem bardziej smutny. Zająłem najgorsze miejsce dla sportowca. Co to jest centymetr? To mogła trawa inaczej się wyrżnąć po upadku kuli. Ale fakt jest taki, że przegrałem i trzeba się z tym pogodzić. Poza tym te zawody nie były w tym sezonie moim priorytetem. Traktowałem je jako element przygotowań do mistrzostw świata juniorów oraz igrzysk. Oczywiście fajnie byłoby stanąć na podium jak Michał Haratyk, ale nie wyszło - skomentował.

 

Po bydgoskiej imprezie IAAF legitymujący się wynikiem 21,14 w kuli seniorskiej, ważącej 7,26 kg, Bukowiecki będzie kontynuował przygotowania do startu w igrzyskach. - Na treningach miałem ostatnio trochę zamieszania, bo używałem dwóch kul oraz dysku. Zdecydowanie łatwiej jest przestawić się ze sprzętu cięższego na lżejszy, a mnie po mistrzostwach w Bydgoszczy czeka proces odwrotny. Do Rio de Janeiro wybiera się trzech polskich kulomiotów, ale każdy ma innego trenera i ci szkoleniowcy mają inną wizję przygotowań. Mnie prowadzi tata Ireneusz, z którym pojadę do Spały. Po Rio zobaczymy czyja koncepcja była najlepsza - podsumował Bukowiecki.

AP, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie