Allardyce już prawie jest selekcjonerem Anglii
Media na Wyspach już są praktycznie pewne tego, że Sam Allardyce zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Anglii. Sky Sports już wita go na stanowisku, "The Guardian" uważa, że sprawa opóźni się do piątku. Powodem są pieniądze.
Sky Sports podaje, że Allardyce już praktycznie stoi w drzwiach swojego nowego gabinetu. Federacja jest zdecydowana na niego, a on się oczywiście nie opiera. Sky prezentuje sylwetkę nowego selekcjonera, przedstawia jego dotychczasowe dokonania.
With the imminent arrival of Sam Allardyce as England boss, take a look at his career so far https://t.co/spZ00tp166 pic.twitter.com/f7lXbPelpQ
— Sky Sports Football (@SkyFootball) 21 lipca 2016
The Guardian twierdzi, że są jeszcze pewne rozbieżności między Federacją Angielską (FA), a klubem Sunderland, gdzie Allardyce do tej pory pracował i miał jeszcze rok ważnego kontraktu. Wynagrodzenie szkoleniowca za ten okres miałoby wynieść 2 mln funtów (w nowej pracy zarobi 7 mln funtów za dwuletni kontrakt), ale Sunderland chciałby trochę więcej pieniędzy, jako że nagłe "porwanie" szkoleniowca utrudnia przygotowania drużyny do sezonu.
Właściciel Sunderlandu Ellis Short jest zły na FA za sposób, w jaki federacja podebrała menedżera jego drużyny. Jeśli ktoś odchodzi, to ktoś musi przyjść na sukcesie Allardyce'a skorzysta David Moyes, który ma zostac nowym menedżerem Sunderlandu.
Przejdź na Polsatsport.pl