Teodorczyk na testach medycznych w Anderlechcie Bruksela

Piłka nożna
Teodorczyk na testach medycznych w Anderlechcie Bruksela
fot. PAP

Łukasz Teodorczyk pojawił się wczesnym rankiem w Brukseli, by przejść testy medyczne i sfinalizować swoje przejście do Anderlechtu Bruksela. Polski napastnik przeniesie się do belgijskiego zespołu na roczne wypożyczenie.

Transfer polskiego napastnika jest już na ostatniej prostej. Według doniesień belgijskich mediów Anderlecht jest już dogadany z władzami Dynama Kijów. Do jego sfinalizowania pozostały jedynie testy medyczne. Teodorczyk zaraz po wylądowaniu na lotnisku w Brukseli udzielił pierwszej krótkiej wypowiedzi: - To pierwszy raz, gdy jestem w Brukseli. O Anderlechcie wiem niewiele. Jedynie tyle, że jest to największy klub w Belgii.

 

Anderlecht ostatni sezon może zaliczyć do średnio udanych. Piłkarze z Brukseli świetnie zaprezentowali się w Lidze Europy, gdzie dotarli do 1/8 finału, po drodze eliminując takie zespoły jak AS Monaco czy Olympiakos Pireus. Podopieczni Besnika Hasiego zawiedli jednak fanów w rozgrywkach ligi belgijskiej. Pod wodzą obecnego trenera Legii zdobyli zaledwie wicemistrzostwo, tracąc aż 7 punktów do Club Brugge. Taki rezultat wystarczył jednak do startu w 3 rundzie eliminacji Ligi Mistrzów w której zmierzą się z FK Rostów. W pierwszym meczu rozgrywanym w Rosji padł wynik 2-2.

 

Teodorczyk trafi do Anderlechtu na zasadzie rocznego wypożyczenia. Największym rywalem do miejsca w składzie wydaje się Stefano Okaka. Nigeryjczyk zdobywając 15 bramek został w poprzednim sezonie najlepszym strzelcem zespołu.

Kontrakt polskiego napastnika z Dynamem Kijów obowiązuje do czerwca 2019 roku. W minionym sezonie w barwach ukraińskiego zespołu w 18 meczach zdobył 6 bramek. Pierwszą część sezonu opuścił ze względu na złamanie kości strzałkowej.

 

Liga belgijska rozgrywki rozpocznie 6 sierpnia.

KS, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie