Siatkarze w Rio również... kibicują: "Medale wioślarek dodały nam otuchy"
Czwartek był bardzo pomyślnym dniem dla Polski w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. Wioślarki zdobyły dwa medale - złoty i srebrny. Te sukcesy ucieszyły polskich siatkarzy, którzy tego dnia wieczorem wygrali z Argentyną 3:0 i zapewnili sobie awans do ćwierćfinału.
Mistrzyni olimpijska w dwójce podwójnej Magdalena Fularczyk-Kozłowska (razem z Natalią Madaj) podkreślała, że nasze osady miały ogromne wsparcie całej polskiej reprezentacji.
"Przed wyjazdem na tor mówiono nam w wiosce olimpijskiej, że bez złotego medalu nie mamy co wracać. Nie pozostało więc nic innego jak tylko zdobyć to złoto - powiedziała po ceremonii dekoracji".
Złoty medal ucieszył polskich siatkarzy, którzy tego dnia wieczorem wygrali z Argentyną 3:0 i zapewnili sobie awans do ćwierćfinału.
"Tego, że jesteśmy w ósemce najlepszych drużyn nie będziemy świętować. Na razie nie mamy się czym zachwycać. Rozegraliśmy dopiero trzy mecze. Jeżeli balonik jest za mocno nadmuchiwany, to należy go przekłuć. Nie chcemy popadać w nie wiadomo jaki zachwyt" - powiedział libero biało-czerwonych Paweł Zatorski.
Paweł Zatorski dodał, że takie sukcesy polskich sportowców jak medale wioślarek mocno budują.
"Kibicujemy wszystkim naszym sportowcom. Wzajemnie wspieramy się. Cieszymy się z każdego dobrego wyniku. Na pewne dwa medale wioślarek dodały nam otuchy".
Środkowy reprezentacji Polski Karol Kłos nazwał czwartek "super dniem."
"Oby każdy kolejny dzień w igrzyskach był bardzo podobny czego życzę wszystkim Polakom. Na pewno informacje o medalach naszych reprezentantów budują, cieszą i powodują też trochę zazdrość, bo my też byśmy chcieli. Oni już mają, a my jeszcze nie i musimy się trochę pomęczyć" - mówił po spotkaniu Polska - Argentyna.
Karol Kłos dodał, że trzeba dokończyć rywalizację w grupie i wyjść do ćwierćfinału z jak najlepszego miejsca, żeby trafić teoretycznie na jak najsłabszego rywala. "Chociaż w drugiej grupie takich nie ma" - dodał.
Reprezentacji Polski do rozegrania w grupie pozostały jeszcze dwa mecze - z Rosją i Kubą.