Bramkarz Górnika: Musimy sobie pewne rzeczy wyjaśnić. Tak nie może być...

Piłka nożna

Mateusz Kuchta po przegranej z GKS Tychy 1:2 był załamany. Nie chciał oglądać radości rywali i szybko uciekł do szatni. Potem jednak, zgodził się na rozmowę z Polsatsport.pl. Górnik stracił w tym sezonie już kilka bramek po stałych fragmentach gry i nie wiadomo, gdzie tkwi przyczyna słabej obrony Górnika Zabrze.

Łukasz Majchrzyk: Niesprawiedliwa jest 1 liga?

Mateusz Kuchta: Przekonujemy się o tym na własnej skórze. Okej, z Miedzią przegraliśmy po stałym fragmencie, ale ze Stalą Mielec czy teraz z GKS Tychy... Jest niesprawiedliwa ta liga. Pierwsza połowa była wyrównana, ale w drugiej to my mieliśmy przewagę. Dążyliśmy do wyrównania i kiedy już padł dla nas gol, to robiliśmy wszystko, żeby zdobyć drugą bramkę. Tymczasem to rywale w ostatniej akcji strzelili nam gola. Gdybyśmy byli zespołem gorszym, to inaczej byśmy do tego podchodzili. Emocje w nas buzują, bo takie mecze bolą najbardziej.

Po tym jak dopadliście GKS Tychy mogło się wydawać, że jeśli ktoś ten mecz wygra, to wy? Nacieraliście w końcówce, ale czegoś zabrakło do zwycięstwa. Czego?

Strzeliliśmy gola w 88. minucie meczu i szliśmy za ciosem, chociaż graliśmy na wyjeździe. Spieszyliśmy się, chcieliśmy zdobyć drugą bramkę, a w ostatniej akcji meczu, w 95. minucie meczu popełniamy faul, jest rzut wolny i w efekcie przegrywamy to spotkanie...

Czego zabrakło ze strony obrony Górnika przy tym rzucie wolnym: koncentracji, komunikacji? Rozmawialiście już o tym w szatni?

Nie chcę teraz o tym mówić, bo jest za wcześnie. Najpierw musimy sami o tym porozmawiać, wyjaśnić to sobie w szatni. Nie może tak dalej być, bo rozegraliśmy trzy mecze w tym sezonie 1 ligi i trzy razy straciliśmy gola po stałym fragmencie gry... w sumie rzut karny też można pod to podciągnąć. To boli najbardziej. To musimy poprawić już w najbliższym meczu z Pogonią Siedlce.

Przy drugim rzucie karnym kombinował pan, czy Kuba Świerczok zmieni róg, czy będzie uderzał tak samo?

Mam do siebie pretensje o pierwszy rzut karny. Wiedziałem, jak strzela Kuba. Byłem przekonany, że spróbuje podcinki, widziałem jak uderzał w ekstraklasie. Chciałem zostać na środku, ale nie wyczekałem do końca, usiadłem na prawą stronę. Dlatego przy drugim karnym czekałem już do końca.

 

Cała rozmowa z Mateuszem Kuchtą w załączonym materiale wideo.

Łukasz Majchrzyk, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie