Wyszomirski: Chorwaci byli zbyt pewni siebie
- Dobrze weszliśmy w drugą połowę, ale rywale nas doszli i chwała chłopakom, że cały czas byli skoncentrowani, walczyli. Jesteśmy doświadczoną drużyną i dzisiaj zrealizowaliśmy wszystkie założenia taktyczne. Nie gubiliśmy głupich piłek, nie mieliśmy strat, dzięki czemu zwyciężyliśmy – powiedział po ćwierćfinale jeden z bohaterów meczu, Piotr Wyszomirski.
– Duża koncentracja, przede wszystkim cierpliwość. Największa bronią Chorwatów jest kontratak, a chłopacy odwalili dzisiaj kawał dobrej roboty i uniemożliwili im to. Myślę też, że podeszli do spotkania za spokojnie i zbyt pewni siebie. Szczególnie jak zobaczyli, że Michał Jurecki się nie rozgrzewa. Może pomyśleli, że będzie lżej, ale przeliczyli się. Moim zdaniem wygraliśmy dzięki naszej postawie w ataku. W żadnym momencie nie poczuliśmy, że mecz jest wygrany. Dobrze weszliśmy w drugą połowę, ale rywale nas doszli i chwała chłopakom, że cały czas byli skoncentrowani, walczyli. Jesteśmy doświadczoną drużyną i dzisiaj zrealizowaliśmy wszystkie założenia taktyczne. Nie gubiliśmy głupich piłek, nie mieliśmy strat, dzięki czemu zwyciężyliśmy – powiedział po ćwierćfinale jeden z bohaterów, Piotr Wyszomirski.
Przed Polakami półfinał z Danią. – Dzisiejszy mecz jest już historią, teraz musimy skupić się na Danii. Dla nas każde spotkanie jest walką o wszystko, bo są to Igrzyska Olimpijskie. Musimy zagrać konsekwentnie, cierpliwie i trzymać się planu. Mam nadzieję, że będzie szczęśliwie, ale w sporcie wszystko jest możliwe. Nie myślimy o medalach, a koncentrujemy się na każdym kolejnym meczu i musimy zachować chłodne głowy. Co prawda nie ma u nich kilku zawodników, ale są światowej klasy zespołem, więc mają silną kadrę – analizuje Piotr Wyszomirski.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze