Rio 2016: Wykluczona za doping Isinbajewa członkiem MKOl

Inne
Rio 2016: Wykluczona za doping Isinbajewa członkiem MKOl
fot. PAP

Dwukrotna mistrzyni olimpijska w skoku o tyczce Rosjanka Jelena Isinbajewa została oficjalnie członkiem MKOl, trzy dni po tym, jak trafiła do Komisji Zawodniczej. Jej kandydatura wzbudziła jednak wiele kontrowersji.

Isinbajewa mocno krytykuje władze światowego sportu za wykluczenie jej i ponad setki rodaków z igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro w związku z wykryciem w Rosji afery dopingowej. Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) zawiesiło ten kraj w prawach członkowskich, co oznacza, że żaden jego reprezentant nie może występować w zawodach pod egidą tej organizacji. Rosjanka nazwała tę sytuację "pogrzebem lekkoatletyki".

 

"To pogwałcenie praw człowieka. Nie zamierzam siedzieć cicho, będę działać. Dowiodę przed IAAF i Światową Agencją Antydopingową, że podjęli złą decyzję" - mówiła w lipcu.

 

34-letnia Isinbajewa po wyborze do Komisji Zawodniczej MKOl w czwartek zapowiedziała, że jej celem będzie m.in. pomoc rosyjskim lekkoatletom w powrocie do międzynarodowej rywalizacji.

 

Przeciwko jej wyborowi na członka MKOl opowiedziało się w niedzielę 23 z 68 głosujących, kolejne dwie osoby się wstrzymały. Isinbajewa, która zakończyła już karierę, przyjęła wynik ze łzami w oczach. Teraz rozpocznie ośmioletnią kadencję jako członek komisji, która reprezentuje sportowców.

 

Pozostałych czworo członków Komisji Zawodniczej - Niemkę Brittę Heidemann, Węgra Daniela Gyurtę, Ryu Seung-min z Korei Południowej oraz Sarah Walker z Nowej Zelandii - przyjęto niemal jednogłośnie. Żadne z nich nie otrzymało więcej niż trzech głosów przeciw.

 

Isinbajewa ma także zamiar ubiegać się o stanowisko prezesa Rosyjskiej Federacji Lekkoatletycznej, gdy w listopadzie ustąpi stojący obecnie na jej czele Dmitri Szliachtin.

kl, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie