1 liga: Kuriozalny gol w Olsztynie, bramkarz nabił napastnika! (WIDEO)
GKS Katowice zremisował w Olsztynie ze Stomilem w ramach spotkania 1 ligi, a bramka na wagę remisu padła dla gości w mocno kuriozalnych okolicznościach. Golkiper gospodarzy Piotr Skiba tak niefortunnie wybijał pozornie banalną piłkę, że trafił w stosującego pressing napastnika gospodarzy Eryka Sobkowa, a piłka w komicznych okolicznościach wpadła do siatki.
Początkowo to Stomil był groźniejszy. Już w 11. minucie objął prowadzenie po tym, jak faulowany był w polu karnym były zawodnik GKS-u Rafał Kujawa. Sam poszkodowany napastnik Stomilu pewnie wykorzystał okazję strzałem w lewe okienko.W drugiej połowie GKS musiał odrabiać straty i misja zakończyła się sukcesem. Trzeba jednak przyznać, że w dość… kuriozalnych okolicznościach.
W 60. minucie bramkarz Stomilu tak niefortunnie wybił piłkę, że ta ostatecznie trafiła w Eryka Sobkowa i wpadła do siatki w niekontrolowany sposób. Napastnik po meczu przyznał, że pomimo szczęśliwych okoliczności zdobycia bramki, ta katowiczanom po prostu "się należała". Mecz zakończył się podziałem punktów po remisie 1:1.
Komentarze