PP: Lechia po karnych eliminuje Piasta! Dwie czerwone kartki nie przeszkodziły gdańszczanom

Piłka nożna

W ostatniej parze 1/16 finału Pucharu Polski Lechia Gdańsk pokonała po rzutach karnych Piasta Gliwice 5-3 (0:0). Tym samym piłkarze Piotra Nowaka w kolejnej fazie turnieju zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Co ciekawe Lechia kończyła mecz w dziewiątkę po tym jak czerwone kartki obejrzeli Michał Chrapek i Gerson!

Pierwsza połowa nie dostarczyła wielu emocji. Piast Gliwice największe zagrożenie pod bramką rywali stwarzał po błędach bloku defensywnego. Najpierw Wawrzyniak podawał do Podleśnego i ten nie trafił w piłkę, po czym bliski zdobycia bramki byli podopieczni Jiriego Necka. Później zagapił się Gerson do spółki z Wojtkowiakiem i przed szansą stanął Jankowski. Napastnik Piasta jednak źle przyjął piłkę, którą musiał oddać Pietrowskiemu, a jego strzał skutecznie blokował Wawrzyniak. Pod koniec pierwszej części spotkania bliscy zdobycia bramki do szatni byli natomiast piłkarze Lechii. Gerson świetnie przejął piłkę i jeszcze lepiej zagrał ją na skrzydło do Wolskiego. Były zawodnik m.in. Fiorentiny dośrodkował po ziemi w pole karne, ale z piłką minął się zarówno Pawłowski jak i Marco Paixao.

 

Po przerwie gospodarze postanowili śmielej zaatakować bramkę Podleśnego. Najpierw po rzucie rożnym groźnie zza pola karnego uderzał Bukata, ale piłka minęła lewy słupek bramki. Groźni po rzutach rożnych byli także piłkarze Lechii, gdzie bardzo dobrze w polu karnym główkował Maloca. Najlepszą okazję na strzelenie gola mieli podopieczni Jiri Necka w 58. minucie. W roli głównej znów wystąpił Bukata, ale piłkę z linii bramkowej po jego strzale ofiarnie wybijał Maloca. Obie jedenastki śmielej atakowały bramkę przeciwnika niż w pierwszej połowie, podejmując tym samym większe ryzyko. Niewidocznego w tym spotkaniu Pawłowskiego Piotr Nowak zdecydował się zastąpił Chrapkiem. Ten nie przebywał jednak na boisku zbyt długo i już po 10 minutach gry obejrzał czerwoną kartkę. Pomocnik uderzył Badię łokciem i sędzia nie miał wątpliwości co do swojej decyzji. Dodatkowo Hiszpan również został ukarany kartką tyle, że żółtą. Od tego momentu to Piast przejął kontrolę nad spotkaniem, ale mimo kilku efektownych akcji nie był w stanie pokonać Podleśnego. O końcowym wyniku miała zadecydować dogrywka.

 

Tam Piast Gliwice całkowicie zdominował grę. Lechia Gdańsk właściwie tylko się broniła i czekała na rozstrzygnięcie rywalizacji w rzutach karnych. Bardzo groźnie na bramkę uderzał Badia, potem bliski szczęścia po dośrodkowaniu z rzutu rożnego był Hebert.  Natomiast po stronie gości najbliżej zdobycia bramki był Flavio Paixao po strzale… ręką. Sędzia w tej sytuacji nie ukarał jednak Portugalczyka żółtą kartką. W drugiej części pech nie opuszczał lechistów i drugą żółtą kartkę za faul obejrzał Gerson. Trener Piasta w ostatniej minucie zagrał vabank i wprowadził na plac grę podstawowego bramkarza gliwiczan Jakuba Szmatułę. Jednak w dodatkowych 30 minutach gry żadna z drużyn nie potrafiła pokonać bramkarza rywali i o tym kto zmierzy się z Puszczą Niepołomice rozstrzygnął konkurs jedenastek. Rzuty karne lepiej wykonywali piłkarze Lechii Gdańsk i to oni awansowali do 1/8 finału Pucharu Polski.

 

Piast Gliwice - Lechia Gdańsk 0:0 k. 3:5

 

Żółta kartka: Badia, Korun, Murawski - Wiśniewski, Wawrzyniak, Gerson (x2)

 

Czerwona kartka: Chrapek, Gerson

 

Piast Gliwice: Rusov ('120 Szmatuła) - Mraz, Hebert, Korun, Sedlar - Pietrowski, Bukata, Murawski, Masłowski ('81 Zivec), Badia - Jankowski ('74 Szeliga)

 

Lechia Gdańsk: Podleśny - Wawrzyniak, Gerson, Maloca, Wojtkowiak - Pawłowski ('71 Chrapek), Kovacevic, Wolski (' 90 Janicki),  Wiśniewski ('61 Stolarski), Flavio Paixao - Marco Paixao

MM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie