US Open: Finalista Wimbledonu odpadł w II rundzie
Rozstawiony z "piątką" kanadyjski tenisista Milos Raonic na 2. rundzie zakończył udział w wielkoszlemowym turnieju US Open. Finalista tegorocznego Wimbledonu przegrał w Nowym Jorku ze 120. w rankingu ATP Amerykaninem Ryanem Harrisonem 7:6 (7-4), 5:7, 5:7, 1:6.
Odpadnięcie Raonica to największa jak na razie niespodzianka tegorocznej edycji US Open. Szóstej rakiecie świata wyraźnie we znaki dawał się panujący w Nowym Jorku upał, łapały go skurcze. Podczas meczu dwukrotnie prosił o przerwę medyczną, podczas których fizjoterapeuci zajmowali się jego udem i nadgarstkiem.
Mierzący 1,96 m Kanadyjczyk w drugiej połowie sierpnia dotarł do półfinału imprezy w Cincinnati. W trzech wcześniejszych odsłonach Wielkiego Szlema w tym roku jego najgorszym wynikiem była 1/8 finału French Open. W Australian Open wystąpił w półfinale, a w Wimbledonie był finałowym rywalem Brytyjczyka Andy'ego Murraya.
W Nowym Jorku nigdy nie udało mu się jeszcze dotrzeć do najlepszej "ósemki". Na 1/8 finału zatrzymał się w latach 2012-14.
Harrison po raz drugi w karierze zanotował zwycięstwo w meczu z zawodnikiem z Top10. Rozegrał dotychczas 28 takich pojedynków. 24-letni tenisista nigdy wcześniej nie awansował do trzeciej rundy Wielkiego Szlema. W tej fazie zmagań Amerykanin zmierzy się z Cypryjczykiem Marcosem Baghdatisem.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze