Typowy Milik... tym razem obija poprzeczki! (WIDEO)
Wróciły koszmary Arkadiusza Milika z finałów Euro 2016. W spotkaniu z Kazachstanem napastnik najpierw nie trafił do pustej bramki z kilku metrów obijając poprzeczkę, a po chwili po raz kolejny trafił w górną część bramki.
Kapitalną akcję Polaków zaczął Bartosz Kapustka, który wypuścił Macieja Rybusa. Ten powalczył z obrońcą rywali. Piłka trafiła do Milika, a ten miał przed sobą pustą bramkę. Duże znaczenie w tej akcji miała murawa, na której piłka bardzo przyspieszyła. To jednak nie usprawiedliwia Polaka.
Kilka minut później Robert Lewandowski wypuścił napastnika Napoli, a ten z ostrego kąta po raz kolejny obił poprzeczkę. Czyżby wróciły demony z Euro 2016, kiedy to Milik marnował okazję, za okazją.
Obie sytuacje w załączonych materiałach wideo.
Komentarze