Krakowianie zaniepokojeni sytuacją Wisły

Piłka nożna
Krakowianie zaniepokojeni sytuacją Wisły
fot. Cyfrasport

Krakowianie, którym na sercu leży dobro występującej w piłkarskiej ekstraklasie Wisły są zaniepokojeni jej sytuacją. "Jestem bardziej zatroskanym tym co się dzieje w zespole niż wynikiem w Kazachstanie" - przyznał fan "Białej Gwiazdy", satyryk Marcin Daniec.

Po siedmiu kolejkach spotkań Wisła Kraków zajmuje ostatnie, 16. miejsce w tabeli z dorobkiem trzech punktów. W inauguracyjnym spotkaniu pokonała Pogoń Szczecin 2:1. W następnych meczach ekstraklasy wiślacy tylko przegrywali: z Arką Gdynia 0:3, Lechią Gdańsk 1:3, Cracovią 1:2, Ruchem Chorzów 1:2, Koroną Kielce 0:1, Śląskiem Wrocław 1:5.

"Trzymam jednak kciuki, aby los się zmienił. Nie chce mi się wierzyć, że to prawda. Poza tym mam już dość kolegów z Warszawy, który to komentują" - powiedział PAP znany satyryk.

Zdaniem innego kibica Wisły, piosenkarza Andrzeja Sikorowskiego trudno spodziewać się nagłej poprawy.

"Obawiam się przede wszystkim o sytuację finansową. Nie mam pojęcia jak Towarzystwo Sportowe wyobraża sobie funkcjonowanie +piłkarskiej+ Spółki Akcyjnej w ekstraklasie bez bardzo poważnych pieniędzy. Przecież teraz futbol na nich się opiera. Jeśli nie ma +kasy+, to nie można robić transferów. Drużynie są przecież potrzebne zmiany fundamentalne. Zawodnicy zasłużeni muszą niestety odejść ze względu na prezentowaną obecnie formę" - powiedział PAP wokalista znany z takich przebojów jak np. „Ballada o ciotce Matyldzie”, "Bardzo smutna piosenka retro", "Nie przenoście nam stolicy do Krakowa".

Nie obwinia on trenera Dariusza Wdowczyka o niepowodzenia drużyny. Co więcej, podkreślił, że nazwisko nawet najlepszego szkoleniowca nie jest gwarantem powodzenia.

"Wisła to obecnie po prostu bardzo słaba drużyna. Od lat jej kibicując nie wyobrażam sobie, że będzie grała w niższej lidze. Jednak czy taka praca od podstaw, zaczynanie budowy zespołu niemal od zera nie byłoby właściwie?" - dodał Sikorowski.

Prezes Małopolskiego Związku Piłki Nożnej red. Ryszard Niemiec wierzy w odrodzenie „Białej Gwiazdy” jeszcze w tym sezonie.

"Zakazuję w mojej obecności rozmawiać o upadku Wisły. To jest zbyt poważny organizm materialno-moralny, żeby ulegał tak gwałtownej erozji o jakiej niektórzy mówią. Jest taki a nie inny model rywalizacji w ekstraklasie. Nie jest więc Wisła w fazie atrofii (zanikania - PAP), która by nie pozwalała odrobić strat w rundzie rewanżowej, a najważniejsze - w trzeciej fazie rozgrywek” - uważa szef Małopolskiego OZPN.

Jego zdaniem najważniejsze, że zażegnano niebezpieczeństwo, jakim było przekazanie przez Tele-Fonikę klubu "farmazonowi" (chodzi mu o Jakuba Meresińskiego, który przed przejęciem 100 proc. akcji Spółki Akcyjnej przez TS był właścicielem klubu). Niemiec uważa, że następnym etapem będzie powolne stabilizowanie pozycji organizacyjnej, a w ślad za tym sportowej.

"Wisła tworzy sumę zawodników godnych górnej połowy tabeli ekstraklasy" - dodał.

SA, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie