Kolejne bohaterskie zachowanie gwiazdy MMA! Pomogła rodzinie w trudnej sytuacji
Miesha Tate (18-6, 3 KO, 7 SUB) - była mistrzyni Strikeforce i UFC w kategorii koguciej - pewnie nie spodziewała się, że będzie świadkiem nietypowej sytuacji. Amerykanka pomogła dziewczynce, która złamała rękę i nie była w stanie zejść ze szczytu góry.
Urodziwa zawodniczka, która jest bardzo lubiana przez większość kibiców MMA, dała teraz kolejny powód, by ją szanować. Podczas wycieczki na jeden ze szczytów Charleston zauważyła sześcioletnią dziewczynkę, która w trakcie tej samej wspinaczki złamała rękę. Tate szybko postanowiła zareagować i natychmiast ruszyła z pomocą. Matka poszkodowanej Kai nie była w stanie jej pomóc, dlatego była mistrzyni UFC przybyła w idealnym momencie.
Zaoferowałam swoją pomoc. Matka zapytała córkę, czy chce, bym zniosła ją na dół, a mała szybko się zgodziła. Szliśmy spokojnie i rozmawialiśmy. Dużo się o sobie dowiedzieliśmy podczas tych dwóch mil. Ona jest dla mnie inspiracją - powiedziała zadowolona Tate.
To nie był pierwszy raz, kiedy Tate potrafiła przezwyciężyć panikę i szybko zareagować. Dwa lata temu uratowała życie matce swojego chłopaka - Bryana Carawaya, także zawodnika UFC. Kiedy Chris, jego matka, doznała ataku astmy, to ona bardzo szybko użyła inhalatora, a następnie przeprowadziła reanimację usta-usta.
Przejdź na Polsatsport.pl