US Open: Wozniacki pewnie awansowała do półfinału

Sevastova miała pecha, bowiem już na początku spotkania doznała kontuzji stawu skokowego i niewiele mogła zdziałać w 1/4 finału.

 

"Uraz miał wpływ na moją grę, lecz nie należę do osób, które łatwo się poddają" - stwierdziła Sevastova, która ambitnie walczyła do końca, ale zwycięstwo Wozniacki nie było zagrożone.

 

Ten sezon nie był dotychczas udany dla Dunki - zmagała się z kłopotami zdrowotnymi i notowała słabe wyniki. Z Australian Open i Wimbledonem pożegnała się po pierwszej rundzie, a we French Open nie wystąpiła z powodu urazu. Obecnie jest 74. w rankingu WTA; Łotyszka - 48. Ale znów okazało się, że zawody w Nowym Jorku należą do jej ulubionych.

 

To właśnie w US Open dotarła do finału w 2009 i 2014 roku. W najlepszej czwórce jest już po raz piąty, ale wciąż czeka na pierwszy sukces.

 

"Zawsze wierzę w siebie, bez względu na to, które miejsce zajmuję na liście światowej" - powiedziała była liderka rankingu tenisistek.

 

We wtorek do półfinału awansowała też Niemka mająca polskie korzenie Angelique Kerber (2.), po wygranej z Włoszką Robertą Vinci (7.) 7:5, 6:0. Właśnie Kerber będzie kolejną rywalką na Flushing Meadows Wozniacki.

 

Do rozegrania pozostały mecze: Serena Williams (USA, 1) - Simona Halep (Rumunia, 5) i Karolina Pliskova (Czechy, 10) - Ana Konjuh (Chorwacja). Agnieszka Radwańska odpadła w 1/8 finału po porażce z Konjuh.

Przejdź na Polsatsport.pl