Szlagier na początek piątej kolejki Premier League
Spotkanie Chelsea z Liverpoolem w Londynie zapowiada się najciekawiej w piątej kolejce angielskiej ekstraklasy piłkarskiej. Polscy bramkarze - Artur Boruc z Bournemouth i Łukasz Fabiański ze Swansea City - zmierzą się, odpowiednio, z Manchesterem City i Southampton.
Szlagierowy mecz na Stamford Bridge zostanie rozegrany w piątek o 21. Gospodarze są wiceliderami tabeli Premier League z dziesięcioma punktami po czterech meczach, Liverpool zgromadził siedem.
Chelsea miała dotychczas teoretycznie łatwiejszych przeciwników - West Ham United, Watford, Burnley i Swansea City, podczas gdy "The Reds" grali już m.in. z Arsenalem Londyn, Tottenhamem Hotspur oraz broniącym tytułu Leicester City. Zachwycili szczególnie w tym ostatnim spotkaniu, wygranym 4:1.
"Mecze z Chelsea w Premier League są zawsze czymś szczególnym. To silny zespół w dobrej formie, nigdy nie odpuszcza, a piłkarze na pewno wyciągnęli wnioski z poprzedniego sezonu. Wówczas nie wiodło im się najlepiej, ale już wrócili na właściwy tor" - ocenił trener drużyny gości Juergen Klopp.
Niemiec odniósł pierwsze zwycięstwo w Premier League właśnie z Chelsea 31 października 2010 roku (3:1). Zdaje sobie jednak sprawę, że tym razem zagra z zupełnie inną drużyną, którą latem przejął Włoch Antonio Conte.
"To Pep Guardiola Turynu" - mówił o rywalu Klopp, odnosząc się do jego pracy w Juventusie w latach 2011-14. Conte później przez dwa lata pracował z narodowym zespołem Italii.
"Nie znam Antonio najlepiej, ale widać po nim, że bardzo się denerwuje, gdy jego drużyna nie strzela gola. Przed nami duże wyzwanie i jedziemy do Londynu, by narobić rywalom wielu problemów. Mam dobre przeczucia i nie mogę się doczekać" - przyznał niemiecki szkoleniowiec.
Chelsea w poprzedniej kolejce tylko zremisowała ze Swansea City 2:2, zdobywając wyrównującą bramkę dopiero w 81. minucie. Fabiańskiemu wówczas dwa gole strzelił reprezentant Hiszpanii Diego Costa.
Tym razem Polak będzie miał teoretycznie łatwiejsze zadanie, ponieważ zespół z Walii zmierzy się w niedzielę o 15.15 na wyjeździe z zajmującym 18. miejsce Southampton.
Mniej komfortową sytuację ma Boruc, który w sobotę o 16 będzie musiał powstrzymać piłkarzy lidera Manchesteru City, choć bez zawieszonego za niesportowe zachowanie Argentyńczyka Sergio Aguero. O tej samej porze Leicester City, którego zawodnikami są Marcin Wasilewski oraz wciąż czekający na debiut Bartosz Kapustka, podejmie Burnley.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze