Wielka jaszczurka wtargnęła na tor w Singapurze! (WIDEO)
Kierowcy Formuły 1 podczas ostatniego treningu przed Grand Prix Singapury mogli czuć się zaskoczeni. W pewnym momencie na torze pojawiła się... jaszczurka!
Różne rzeczy działy się już w przeszłości na torach Formuły 1. Wszyscy kibice doskonale pamiętają świszcza, który znikąd pojawił się w Kanadzie i bardzo zgrabnie przemieszczał się między bolidami. Teraz kierowcy mogli podziwiać innego zwierzaka, a konkretnie... jaszczurkę. - Nie żartuję. Ona jest na torze - krzyczał przez radio Max Verstappen, który chwilę wcześniej musiał mijać gada.
- No to stanąłeś oko w oko z Godzillą! - śmiali się przedstawiciele Red Bulla. Gad przeraził się równie mocno, co młody Holender, gdyż bardzo szybko przebiegł przez jezdnię i zniknął z pola widzenia.
Jak przyznali eksperci niespodziewanym gościem był waran paskowany - jedna z większych jaszczurek. Na co dzień przedstawiciele tego gatunku występują w południowo-wschodniej Azji na podmokłych i bagnistych terenach. Potrafią osiągnąć długość do 2,5 metra oraz masę do 30 kilogramów. Ich charakterystyczną cechą jest szybki bieg oraz... ucieczka do wody w razie zagrożenia.
And... we have a lizard on track 😂🐊 #SingaporeGP pic.twitter.com/YkFw6esMG6
— Gianlu D'Alessandro (@Gianludale27) 17 września 2016
Przejdź na Polsatsport.pl