Gruszka: Jako beniaminek musimy wywalczyć szacunek

- Nie chcemy się nazywać beniaminkiem, tylko mocnym zespołem, który chce się zadomowić w PlusLidze – dodał.

 

Przyznał, że nikt nie wie, jaki to będzie sezon dla nowej katowickiej drużyny, która w poprzednim triumfowała w 1. lidze, a po spełnieniu wymogów licencyjnych uzyskała prawo występów w krajowej elicie.

 

- Ze składu jestem zadowolony. Mam chłopaków, którzy bardzo chcą walczyć, bardzo na to czekają. Wierzę, że z tymi ludźmi będę mógł wygrywać. Całe przygotowania przebiegły zgodnie z planem. Nie ma co ukrywać, liga dzieli się na dwie części. Czołowa trójka, czyli Zaksa Kędzierzyn-Koźle, Asseco Resovia i PGE Skra Bełchatów, jest teoretycznie poza zasięgiem, Ale to jest sport – ocenił.

 

Jego podopieczni zagrali podczas pożegnania Pawła Zagumnego w katowickim Spodku przy komplecie kibiców i wygrali z włoską Calzedonią Werona 3:1.

 

- Dla mnie to było przeżycie, bo Spodek to mój drugi siatkarski dom. Cieszyłem się, bo większość z moich zawodników zagrała tu pierwszy raz i to przy takiej widowni, z włoskim rywalem. Obawiałem się, że się zlękną tej otoczki, ale czuli się fajnie, nie było presji – wspomniał Gruszka.

 

GKS będzie większość swoich spotkań w roli gospodarza rozgrywał w dużo mniejszej hali w dzielnicy Szopienice. W składzie pozostało kilku graczy z poprzedniego sezonu. Wśród nowych są m.in. reprezentacyjny belgijski atakujący Gert van Walle (dotychczas Beauvais Oise, Francja), ukraiński przyjmujący Serhij Kapelus (BBTS Bielsko-Biała) i włoski rozgrywający Marco Falaschi (Lotos Trefl Gdańsk).

 

- Wiem, że kibice w Polsce są niesamowici i chciałem tego doświadczyć. Pamiętam Piotra Gruszkę z ligi włoskiej, kiedy obaj w niej występowaliśmy, zagrałem też przeciwko niemu kilka razy w reprezentacji – powiedział Belg, a Falaschi dodał: "Plan jest prosty – wygrać jak najwięcej meczów".

 

Drużyna siatkarzy jest częścią wielosekcyjnego GKS Katowice, którego większościowym udziałowcem jest samorząd miasta. Klub prowadzi też ekstraligowy zespół hokeistów, pierwszoligowych piłkarzy, ich grające w drugiej lidze koleżanki, ma też sekcję tenisową oraz akademię futbolową.

Przejdź na Polsatsport.pl