El. MŚ 2018: Piękne gole i koncert Holendrów. Zimny prysznic Białorusinów (WIDEO)

Piłka nożna

Grająca bez Arjena Robbena reprezentacja Holandii potrafiła wysoko wygrać przed własną publicznością z nieobliczalną ekipą Białorusi 4:1. Dzięki zwycięstwu piłkarze "Pomarańczowych" nie tracą przewagi do Francji i Szwecji, wszystkie drużyny mają po 4 punkty. Z kolei Białoruś z jednym "oczkiem" znajduje się na dole tabeli.

Nawet bez gwiazdora Bayernu Monachium Holandia potrafi strzelać gole i wygrywać mecze o punkty z wysokiej klasy rywalami. To właśnie uczynili podopieczni Danny'ego Blinda w piątkowy wieczór na stadionie w Rotterdamie. Drużynę gospodarzy do zwycięstwa poprowadził Quincy Promes, który zdobył dwa gole. Dla Białorusi, która w pierwszej kolejce nieoczekiwanie wydarła punkt Francuzom to zimny prysznic i czas na przeorganizowanie szyków. Mecz z Luksemburgiem powinien być do tego dobrą okazją. Do Holandii przyjedzie rozpędzona Francja, to będzie arcyciekawe widowisko.

Holendrzy od początku ruszyli odważnie do przodu i nie czekali na to co pokaże rywal. Goście bronili się wybijając piłkę za linnie bramkową, a ze stałych fragmentów gry zagrywał Wesley Sneijder, ale jego dośrodkowania nie znajdowały partnerów. Przełamanie nadeszło w 15. minucie, kiedy swojego premierowego gola w reprezentacji A zdobył Quincy Promes. Rozochocony 24-latek podwyższył prowadzenie w 31. minucie, uderzając piłkę z powietrza z dystansu. Goście nie byli całkowiecie bezradni, stwarzali sobie groźne sytuacje, ale brakło zimnej głowy.

Dwie minuty po wznowieniu gry kontaktowego gola zdobyli Białorusini, jego autorem Siergiej Kornilenko. Zaskoczeni utratą gola gospodarze szybko chcieli powiększyć przewagę i odważnie ruszyli do przodu. Zdezorientowani defensorzy białoruscy nie wytrzymali naporu i na skutek indywidualnych błedów wypracowali strzelecką sytuację Davy'emu Klaassenowi, który strzałem na pustą bramkę powiększył przewagę, było 3:1. Rozpędzeni miejscowi nie mieli ochoty na tym poprzestać, w 64. minucie popis swoich umiejętności dał Vincent Janssen, który po indywidualnym rajdzie oddał strzał w same okienko bramki. Więcej goli w tym meczu już nie padło, naładowaną wysokim zwycięstwm Holandię czeka teraz prawdziwy sprawdzian, jakim będzie mecz z "Trójkolorowymi".

Holandia - Białoruś 4:1 (2:0)
Bramki: Promes 15', 31, Klaassen 55', Janssen 64 - Rios 47'

Holandia: Stekelenburg, Karsdorp, Bruma, Van Dijk, Blind, Strootman (Clasie 79'), Klaassen, Wijnaldum, Janssen (Dost 83'), Sneijder (Propper 46'), Promes

Białoruś: Gorbunov, Polyakov, Politevich, Korzun, Kornilenko, Gordeichuk (M. Volodko 74'), Krivets (Kislyak 67'), Rios, Sivakov, Maevski (Hleb 46'), Bordachev

kl, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie