Piątek: Mamy mocną ekipę

Inne
Piątek: Mamy mocną ekipę
fot. PAP

Mimo braku Michała Kwiatkowskiego i Rafała Majki kolarska reprezentacja Polski na mistrzostwa świata w Katarze jest silna i stać ją na wiele - uważa dyrektor sportowy PZKol. Andrzej Piątek. Zawody w Dausze rozpoczną się w niedzielę.

W wyścigu elity o mistrzostwo świata w Katarze nie pojadą ani Michał Kwiatkowski, ani Rafał Majka. To poważne osłabienie naszej drużyny.

 

Andrzej Piątek: Obaj w tym roku zrobili swoje. Na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro Rafał zdobył brązowy medal, a Michał bardzo mu w tym pomógł. Obecnie nie są już w tak wysokiej formie i nie chcieli blokować miejsca w reprezentacji. W Katarze wystartują inni i będzie to dla nich szansa. Pojedzie chociażby Adrian Banaszek, zawodnik młody, przebojowy, dobrze czujący się na takich trasach, płaskich i przy wietrze.

 

Kto w tej sytuacji będzie liderem drużyny elity?

 

Selekcjoner Piotr Wadecki twierdzi, że najprawdopodobniej będzie nim Maciej Paterski, którego forma w ostatnich dniach idzie w górę, czego dowodem są miejsca w pierwszej dwudziestce w wyścigach klasycznych we Włoszech. Paterski w ekipie CCC Sprandi Polkowice często pełni rolę lidera. Gdy jest dobrze przygotowany, to stać go na wiele. W ubiegłym roku udowodnił swoją wartość, wygrywając etap w Katalonii czy finiszując w pierwszej dziesiątce Amstel Gold Race.

 

Trasa w Katarze jest płaska, a Paterski nie należy przecież do klasycznych sprinterów.

 

Owszem, jest płaska, ale wietrzna, położona nad morzem. Wadecki ją zna, bo był z grupą CCC w Katarze na początku sezonu, a jeden z etapów zorganizowano właśnie na niej. Wiadomo, że Maciek Paterski nie jest takim sprinterem jak Andre Greipel, Mark Cavendish czy Elia Viviani, ale jak szczęście będzie mu sprzyjało, to może sprawić niespodziankę. O medal będzie ciężko, ale wydaje mi się, że miejsce w dziesiątce jest realne. Będziemy jednak w trudniejszej sytuacji niż najsilniejsze ekipy, ponieważ możemy wystawić tylko sześciu zawodników, a to będzie miało znaczenie właśnie ze względu na wiatr. Poza tym będzie upał. O tej porze roku temperatura w Katarze dochodzi do 40 stopni Celsjusza.

 

A na co można liczyć w wyścigu pań? Katarzyna Niewiadoma przyzwyczaiła już kibiców do wysokich lokat. Zajęła szóste miejsce na igrzyskach w Rio, zdobyła srebrny medal w niedawnych mistrzostwach Europy we Francji. Jednak trasa w Katarze chyba jej nie odpowiada.

 

Kasia Niewiadoma będzie tym razem pomagać koleżankom. Kasi Pawłowskiej albo Gieni Bujak, bo jeszcze nie jest ustalone, która z nich będzie liderką. Obie potrafią finiszować, obie wygrywały niedawno prestiżowe zawody - Bujak triumfowała w Grand Prix de Plouay, a Pawłowska na dwóch etapach Tour de l'Ardeche. Generalnie czekam z optymizmem na mistrzostwa. Wiem, że nasi kolarze potrafią walczyć i chcą wygrywać. Ich mentalność diametralnie się zmieniła. Jeszcze trzy lata temu w mistrzostwach świata we Florencji cieszyli się z miejsca w dwudziestce. Przed rokiem w Richmond, gdy Michał Kwiatkowski zajął ósme miejsce, a Kasia Niewiadoma - siódme, była rozpacz, łzy i dramat.

 

Jak się czuje Marcin Białobłocki? Przed mistrzostwami Europy bił w Wielkiej Brytanii rekordy w jeździe indywidualnej na czas na 10 i 25 mil, a mistrzostwa Europy mu nie wyszły. Na co go stać w Katarze?

 

Starty w Wielkiej Brytanii pokazały, że Marcina stać na medale na największych imprezach. Tuż przed mistrzostwami Europy trochę się przeziębił i to miało wpływ, że nie do końca wytrzymał trudy czasówki w Plumelec, bo jeszcze parę kilometrów przed metą był w pierwszej trójce. Wierzę głęboko, że w Katarze zdobędzie medal. Już w Richmond, gdzie zajął dziewiąte miejsce, był bardzo rozczarowany i dopytywał się o Katar. Białobłocki ma nie tylko ogromny potencjał, ale jest wzorem profesjonalizmu. Mało jest takich zawodników jak on.

 

Profesjonalizm Marcina to wpływ brytyjskiej szkoły, gdzie ściga się na co dzień?

 

W Wielkiej Brytanii trenerzy zwracają uwagę na każdy detal. Marcin się tego nauczył. Wszystko w rowerze musi być aerodynamiczne. On w mistrzostwach świata w Richmond startował nawet z osłonką aerodynamiczną na tylną przerzutkę i wiedział ile ta osłonka da zaoszczędzonych sekund na 50 kilometrach. Miał to wszystko wyliczone. Za własne pieniądze kupił przednie koło, mimo że jeździ w grupie zawodowej One Pro Cycling, której sponsorzy dostarczają sprzęt. On jednak uparł się, że musi mieć koło najbardziej aerodynamiczne na świecie. Sam przeszywał sobie kombinezon, żeby nie było żadnych zmarszczek na rękawach.

 

Na najwyższym poziomie sportowym diabeł tkwi w szczegółach, detale decydują o wynikach, a Marcin doskonale zdaje sobie z tego sprawę i dba o każdy szczegół. Co więcej, ma rozpracowanych wszystkich rywali, potrafi analizować jaką moc przeliczoną na waty oni generują i porównuje się do nich. Trenuje ze smartfonem i, tak jak Chris Froome, obserwuje na ekranie jaką moc sam wykręca. Gdy w Richmond opowiadał mi o swoich analizach, byłem pod dużym wrażeniem.

 

Oprócz Białobłockiego wystartuje w jeździe na czas jeszcze Maciej Bodnar, szósty kolarz igrzysk w Rio.

 

Jemu trasa w Katarze także będzie bardziej odpowiadać niż tamta w Rio. Mamy więc dwóch +czasowców+, którzy mogą sporo namieszać, a na dodatek dwie bardzo dobre zawodniczki w tej konkurencji – Kasię Pawłowską i Anię Plichtę. Pawłowska była ósma w mistrzostwach Europy, a i jej trasa w Katarze powinna bardziej leżeć.

 

Czego możemy się spodziewać po juniorach i młodzieżowcach?

 

Nie wykluczam miłych niespodzianek. Mamy w składzie min. Szymona Krawczyka, mistrza świata juniorów na torze w wyścigu punktowym, czy ubiegłorocznego mistrza Europy juniorów na szosie Alana Banaszka, który pojedzie razem z młodzieżowcami. Mamy zdolne juniorki: Aurelę Nerlo, Wiktorię Pikulik, Nikolę Różyńską i Karolinę Perekitko. Składy są silne, potrzeba jeszcze trochę szczęścia. Nasi kolarze nie mogą się zagapić, muszą jechać czujnie. Ale jestem optymistą. Właśnie takich zawodników wzięliśmy do Kataru. Bystrych. Ogólnie, mimo braku naszych asów Kwiatkowskiego i Majki mamy mocną ekipę, którą na wiele stać.

Plan transmisji:

 

2016 UCI Mistrzostwa Świata w kolarstwie szosowym Katar

 

jazda drużynowa na czas kobiet godz. 9:20 (Polsat Sport Extra)
komentują: Marcin Lepa i Natalia Mielnik

jazda drużynowa na czas mężczyzn godz. 13:20 (Polsat Sport Extra)
komentują: Marcin Lepa i Cezary Zamana

jb, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie