El. MŚ 2018: Irlandia się nie zatrzymuje. Ważna wygrana z Mołdawią
Reprezentacja Irlandii - po chwilowych męczarniach - pokonała na wyjeździe Mołdawię 3:1. Bohaterem został James McClean, który zdobył dwie bramki w odstępie siedmiu minut.
Irlandia musiała radzić sobie bez kontuzjowanego Robbie'ego Brady'ego, jednak nawet mimo nieobecności jednego z kluczowych piłkarzy była faworytem starcia z Mołdawią. Bardzo szybko przekonaliśmy się dlaczego. Standardowa akcja dla podopiecznych Martina O'Neilla - długa piłka na Shane'a Longa, ten wygrywa pojedynek główkowy, po chwili dostaje podanie i precyzyjnym strzałem zdobywa bramkę. Irlandzki podręcznik.
Później były kolejne sytuacje i - jak to w ostatnich meczach Irlandii, niestety, bywa - poważna kontuzja. Z boiska musiał zejść obrońca gospodarzy Igor Armas. W ostatniej akcji pierwszej połowy doszło jednak do nieoczekiwanego zwrotu, gdyż nagle Igor Bugaev - po fatalnym błędzie Shane'a Duffy'ego - znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i oczywiście to wykorzystał.
Drugą połowę lepiej zaczęła Mołdawia, lecz z czasem to Irlandia przejmowała inicjatywę. W końcu gościom udało się po raz drugi wyjść na prowadzenie. Strzał Jamesa McCarthy'ego zmienił się w podanie, Jonathan Walters nie zdołał skontrolować piłki, lecz we właściwym miejscu był James McClean, który płaskim strzałem zdobył bramkę. Kilka minut później wykorzystał także precyzyjne dogranie Seamusa Colemana.
Irlandia ma na koncie siedem punktów - tyle samo, co liderująca Serbia - i zajmuje drugie miejsce w grupie. Mołdawia z zerowym dorobkiem zajmuje ostatnią lokatę.
Mołdawia - Irlandia 1:3 (1:1)
Bramki: Bugaev 45+1 - Long 2, McClean 70, 76.
Mołdawia: Calancea - Bordian, Posmac, Armas (36 Golovatenco), Bolohan - Gatcan, Cojocari - Andronic, Zasavitchi (61 Cebotaru), Dedov - Bugaev.
Irlandia: Randolph - Coleman, Duffy, Clark, Ward - Whelan, McCarthy (82 Meyler) - Walters, Hoolahan (86 O'Kane), McClean - Long (63 O'Dowda).
Żółte kartki: Cojocari, Bugaev - Coleman.
Komentarze