Trener piłkarskiej reprezentacji Armenii Warużan Sukiasjan przyznał przed wtorkowym meczem eliminacji mistrzostw świata z Polską w Warszawie, że jego zespół musi szybko zapomnieć o porażce u siebie 0:5 z Rumunią. Mimo dużych osłabień w ekipie zapowiada ambitną walkę.
"Analizowaliśmy grę reprezentacji Polski, mocne i słabe strony. Mamy świadomość, że będziemy grać z silnym przeciwnikiem. Oglądaliśmy m.in. mecz Portugalii z Polską z Euro 2016, dokładnie go analizowaliśmy" - powiedział Sukiasjan podczas wtorkowej konferencji prasowej na PGE Narodowym w Warszawie, po której jego podopieczni rozpoczęli trening.
Szkoleniowiec gości nie ukrywa, że jego zespół nie gra obecnie w najsilniejszym składzie, co ma wpływ na postawę drużyny.
"Zmagamy się z problemami kadrowymi. Staramy się realizować taką politykę, na jaką nas stać, co w pewnym sensie wpływa na nasze poczynania" - przyznał Sukiasjan.
Największą stratą dla gości jest nieobecność pomocnika Manchesteru United, byłego znakomitego zawodnika Borussii Dortmund Henricha Mchitarjana (wraca do zdrowia po kontuzji). Poza tym zabraknie m.in. pauzującego za czerwoną kartkę Gora Malakjana.
Armenia przystąpi do meczu z Polską trzy dni po klęsce u siebie z Rumunią 0:5.
"W tym spotkaniu straciliśmy gola z rzutu karnego już w trzeciej minucie, musieliśmy grać w dziesiątkę. Na pewno trzeba szybko zapomnieć o tym meczu. Jesteśmy przygotowani do rywalizacji z Polską i postaramy się zaprezentować z jak najlepszej strony" - zapewnił 60-letni selekcjoner.
Kto, jego zdaniem, jest faworytem grupy E?
"Trzy drużyny - Polska, Dania i Rumunia. Sobotni mecz Polski z Danią (3:2) nie był łatwy dla gospodarzy, aczkolwiek Polska pokazała się z korzystnej strony i dobrze zagrała" - podkreślił trener.
Pomocnik reprezentacji Armenii Dawid Manojan przyznał, że spotkanie z Polską jest okazją do rehabilitacji po porażce z Rumunią.
"Dobrze, że kolejny mecz gramy już trzy dni po poprzednim. Musimy szybko zapomnieć o 0:5 i dobrze się zaprezentować. Odczuwa się nieobecność Henricha Mchitarjana, ale bez niego też jesteśmy przygotowani do wtorkowego meczu. Chcemy zagrać tak, aby przywrócić naszym fanom wiarę w reprezentację" - podkreślił pomocnik gości.
Jak dodał, Polska na arenie międzynarodowej jest bardzo silną drużyną.
"Gra tutaj jeden z najlepszych napastników na świecie Robert Lewandowski. To bardzo doświadczona drużyna, wielu zawodników występuje w mocnych europejskich klubach. Jeśli chodzi o kontuzje w reprezentacji Polski, to również w naszej drużynie jest wiele urazów i być może to Polska na tym skorzysta, więc trudno tutaj mówić o czyjejś przewadze" - stwierdził Manojan.
Kolejny filar kadry wraca do klubu!
psl, Polsat Sport
2016-10-10, 11:22
Łukasz Piszczek jest kolejnym po Michale Pazdanie i Arkadiuszu Miliku piłkarzem reprezentacji Polski, który opuścił zgrupowanie w Warszawie. - Łukasz doznał lekkiego urazu kolana w meczu z Danią i nie będzie w pełni gotowy na mecz z Armenią - napisał na Twitterze rzecznik kadry Jakub Kwiatkowski.
Piszczek w starciu z Danią spędził na murawie pełne 90 minut i walnie przyczynił się do triumfu 3:2 nad zespołem ze Skandynawii. Okazuje się, że gracz Borussi Dortmund okupił mecz urazem kolana, który wykluczy go z meczu z Armenią. - Łukasz doznał lekkiego urazu kolana w meczu z Danią i nie będzie w pełni gotowy na mecz z Armenią. Uraz nie jest poważny. Łukasz wraca do klubu na dalszą diagnostykę i leczenie - napisał Kwiatkowski na Twitterze.
Obrońca BVB nie jest pierwszym graczem, który opuścił zgrupowanie kadry w Warszawie. Do swoich klubów wrócili już Michał Pazdan oraz Arkadiusz Milik. Zawodnik Napoli, także doznał urazu kolana, który jest jednak znacznie poważniejszy. Z kontuzją stawu kolanowego zmaga się również Kamil Glik, który w rozmowie z Marcinem Feddkiem zdradził, że gra od dłuższego czasu na blokadzie. Obrońca Monaco został jednak z kadrą.
Występujący we włoskim SSC Napoli Milik urazu nabawił się w końcówce pierwszej połowy sobotniego meczu. Według diagnozy doznał zerwania więzadła krzyżowego przedniego. Wczesnym popołudniem poleciał do Rzymu, a prawdopodobnie w poniedziałek przejdzie operację. Czeka go około pół roku przerwy od piłki.
Pazdan z kolei z urazem barku zmaga się od ligowego pojedynku z Wisłą Kraków (23 września). Obrońca stołecznej Legii w trakcie zgrupowania przechodził terapię, ale nie znalazł się w kadrze meczowej na spotkanie z Danią. W niedzielę po śniadaniu opuścił hotel, w którym trwa zgrupowanie biało-czerwonych.
We wtorek podopieczni Adama Nawałki podejmą Armenię, która w drugiej kolejce eliminacji uległa na własnym boisku Rumunii 0:5. W takich samych rozmiarach Kazachstan przegrał na wyjeździe z Czarnogórą, która z dorobkiem czterech punktów prowadzi w grupie E. Po tyle samo oczek mają Rumuni i Polacy.
Transmisja meczu Polska - Armenia w Polsacie i Polsacie Sport.
Komentarze