El. MŚ 2018: Kazachowie zagrali dla Polski! Rumunia straciła punkty

Aż dziesięć strzałów, w tym zaledwie trzy celne. Po kanonadzie przeciwko Armenii, Rumuni byli stroną przeważającą także w Astanie, jednak sztuczna murawa w Kazachstanie pozbawiła punktów kolejnego faworyta. Bardzo aktywne od samego początku pod bramką rywala były najmocniejsze działa trenera Christopha Dauma, czyli Bogdan Stancu i Nicolae Stanciu.

Kazachowie najlepszą okazję na zdobycie bramki mieli w 25. minucie, kiedy to... bliscy samobójczego trafienia byli goście. Warto zaznaczyć, że gospodarze nie oddali w tym spotkaniu żadnego celnego strzału, mogą więc mówić o sporym szczęściu.

Kilka chwil później doskonałą okazję po drugiej stronie boiska stworzył sobie Hoban, jednak Rumun trafił w swojego partnera, który znalazł się na linii strzału. Ofensywny impas gości trwał aż do zmiany stron, zaś w drugich 45 minutach tempo gry znacznie osłabło: okazje Adriana Popy i Stanciu lądowały w rękach spokojnie interweniującego Pokatolova.

Pod bramką gospodarzy zawrzało po raz ostatni w 87. minucie, kiedy lewym skrzydłem urwał się najgroźniejszy tego wieczora Bogdan Stancu. Napastnik Rumunii wstrzelił piłkę w pole karne, zaś rozpaczliwie interweniujący Pokatilov w ostatniej chwili wybił piłkę z linii bramkowej. Kazachstan wciąz pozostaje niepokonany na własnym terenie.

Kazachstan - Rumunia 0:0

Kazachstan: Stas Pokatiłow - Abzał Biejsiebiekow, Jełdos Achmietow, Serhij Małyj, Jurij Łogwinienko, Dmitrij Szomko - Isłambiek Kuat (86. Aschat Tagybiergien), Samat Smakow, Maksat Bajżanow (66. Azat Nurgalijew), Sierikżan Mużykow - Siergiej Chiżniczenko (82. Roman Murtazajew)

Rumunia: Ciprian Tătărușanu - Romario Benzar, Cristian Săpunaru, Dragoș Grigore (25. Cosmin Moți), Alin Toșca - Adrian Popa (84. Florin Andone), Răzvan Marin, Ovidiu Hoban, Nicolae Stanciu, Alexandru Chipciu (46. Gabriel Enache) - Bogdan Stancu

Żółte kartki: Szomko, Kuat