Bjelica: Wiem jak ważne dla Lecha są mecze z Legią

Piłka nożna
Bjelica: Wiem jak ważne dla Lecha są mecze z Legią
fot. Cyfra Sport

Trener piłkarzy Lecha Nenad Bjelica pracuje w Poznaniu niespełna dwa miesiące, ale zapewnił, że jeszcze przed przyjściem do klubu zdążył się zorientować jak ważne dla wielkopolskich kibiców są mecze z Legią. Oba zespoły w sobotę spotkają się w Warszawie.

"Wiedziałem wcześniej, że Lech i Legia są to dwie czołowe drużyny w Polsce i mecze pomiędzy nimi mają szczególny charakter. Dlatego będziemy starali się w tym spotkaniu pokazać jak najlepszą piłkę. Oczywiście mam pewne doświadczenia i porównania, jeśli chodzi o udział w takich spotkaniach. Derby Wiednia Rapidu z Austrią są też wyjątkowe. Gdy prowadziłem we Włoszech Spezię, to pojedynki z Livorno miały duży prestiż" - powiedział szkoleniowiec na konferencji prasowej.

 

Zaznaczył jednak, że samym zwycięstwem nad Legią nie zaskarbi sobie pełnej sympatii kibiców "Kolejorza".

 

"Nie sądzę, że jeśli wygram z Legią, to kibice od razu mnie pokochają. Myślę, że sympatia kibiców będzie rosła w trakcie sezonu wraz z naszymi wynikami. Bo jeśli wygramy z Legią, a potem przegramy pięć kolejnych meczów, to prawdopodobnie nie będę już trenerem. Celem na koniec sezonu jest zajęcie miejsca w pierwszej trójce. Wówczas, wierzę, kibice to docenią" - podkreślił.

 

Jeszcze nie tak dawno oba zespoły w każdym sezonie, często też do ostatniej kolejki, walczyły o mistrzostwo kraju. Po 13. kolejce oba są daleko w tabeli - Lech jest siódmy, a Legia dopiero 13. Pomocnik drużyny z Wielkopolski Szymon Pawłowski uważa, że obie drużyny wciąż mają realną szansę na walkę o tytuł.

 

"Rzeczywiście, to trochę nietypowa sytuacja, że oba zespoły są na odległych miejscach. Natomiast bez względu na to, jakie lokaty zajmują w tabeli, te spotkania rządzą się swoimi prawami. I Lech, i Legia mają wciąż szansę na mistrzostwo. Sezon jest długi, mamy potem dzielenie punktów, każdy w tej walce ma szansę się liczyć" - ocenił.

 

Legia trzy dni temu grała w Madrycie mecz Ligi Mistrzów z Realem (przegrany 1:5), ale Bjelica przyznał, że nie spodziewa się, by rywale odczuwali zmęczenie.

 

"Tak naprawdę obciążenie fizyczne można po dwóch, góra trzech dniach zregenerować. Myślę, że trudniej w tym przypadku o regenerację w zakresie psychiki. Nie upatrujemy jednak w tym naszej szansy" - wyjaśnił.

 

Szkoleniowiec nie chciał zdradzić, gdzie należy szukać słabych stron najbliższego rywala. Chętniej wypowiadał się na temat jego atutów.

 

"Musimy zagrać bezbłędnie w defensywie i wykorzystać nadarzające się okazje. Legia ma znakomitych graczy w ofensywie – Guilherme, Radovica, Nikolica czy Hamalainena. Defensywa Legii też prezentuje się dobrze" - przyznał.

 

Poznaniacy w Warszawie zagrają bez Nickiego Bille Nielsena, który prawdopodobnie w tym roku już nie zagra. Pozostali zawodnicy są do dyspozycji szkoleniowca.

 

Mecz Legii z Lechem rozegrany zostanie w sobotę w Warszawie o godz. 20.30.

kl, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie