Latal: Nie możemy stracić gola w Gdańsku
Piłkarze wicemistrza Polski Piasta Gliwice zagrają w niedzielę na wyjeździe z liderem Lechią Gdańsk. „Najważniejsze będzie dobrze się bronić, nie stracić gola. Rywal to jeden z faworytów do mistrzostwa” – powiedział trener gliwiczan Radoslav Latal.
W poprzednim sezonie Piast wygrał dwa razy z Lechią u siebie, przegrał na wyjeździe. Po wakacjach obie drużyny zmierzyły się w Gliwicach w Pucharze Polski. Po bezbramkowym meczu lepsi w rzutach karnych byli goście.
„Lechia ma bardzo dobrą drużynę. Dla mnie to jeden z faworytów mistrzostw Polski. Czeka nas trudny mecz. Musimy zagrać +na zero+ z tyłu i czekać na sytuacje z przodu. Lechia potrafi w pierwszej połowie strzelić jednego, dwa gole i wtedy jest po meczu” – ocenił Czech.
Gliwiczanie pojadą nad morze pociągiem w sobotę rano i wrócą w poniedziałek po południu.
„Pierwszy raz tak będzie wyglądała podróż. Chcemy się po meczu spokojnie wyspać, potrenować jeszcze w Gdańsku i dopiero wracać” – przyznał Latal.
Przyznał, że kilku piłkarzy narzeka na drobne urazy. Po kontuzji trenuje już z drużyną pozyskany miesiąc wcześniej austriacki napastnik Sandro Gotal. Zawodnik zaliczył już debiut w wyjazdowym wygranym 2:1 spotkaniu z Arką Gdynia. Ma zastąpić w Piaście skutecznego w minionym sezonie Czecha Martina Nespora. Gotal ma za sobą występy w ligach tureckiej, szwajcarskiej, chorwackiej oraz półroczną służbę w oddziałach austriackich komandosów.
„Wygraliśmy dwa ostatnie mecze ligowe (z Arką i Ruchem), ale nadal bardzo potrzebujemy punktów. Teraz przed nami trzy spotkania z czołówką (po Lechii - Termalica i Jagiellonia). Idziemy do góry, ale to jeszcze nie to, co graliśmy w poprzednim sezonie. Są momenty dobre, ale są i takie, kiedy popełniamy błędy i nas nie ma” – stwierdził trener.
W wicemistrzowskim sezonie „królem” asyst w gliwickim zespole był słowacki lewy obrońca Patrik Mraz.
„Zawiesiłem sobie poprzeczkę dość wysoko, ale… będę chciał ją przeskoczyć. Lechia jest u siebie bardzo mocna. Ciężko się gra nie jej stadionie. Tym niemniej chcemy wywieźć z Gdańska jakieś punkty. Dwie wygrane dodały nam pewności siebie. Mam nadzieję na trzecią. Kiedy się wygrywa, atmosfera w szatni od razu jest inna. Jesteśmy teraz na fali, myślimy o kolejnym zwycięstwie. Będę się starał dorzucać kolegom piłkę i zobaczymy, co z tego wyniknie” – powiedział Mraz.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze