Magiera: Prestiż się liczy, ale najwazniejsze są punkty

Piłka nożna
Magiera: Prestiż się liczy, ale najwazniejsze są punkty
fot. Cyfra Sport

Trener piłkarzy Legii Warszawa Jacek Magiera zdaje sobie sprawę, że sobotni mecz 13. kolejki ekstraklasy z Lechem Poznań będzie wyjątkowo ważny dla kibiców. "Zgadzam się, że to prestiżowe spotkanie, ale najważniejsze są punkty" - powiedział na konferencji prasowej.

Mecz w Warszawie rozpocznie się o 20.30.

 

"Spotkania Legia - Lech to ogromna rywalizacja, nie tylko na boisku, ale i na trybunach. Jest to klasyk, któremu towarzyszy niezwykła atmosfera. Im więcej takich prestiżowych meczów, tym lepiej dla polskiej ligi. Jednak nam w tej chwili potrzebne jest zwycięstwo tak samo, jak z każdym innym rywalem. To buduje morale, nie ma co dzielić przeciwników na lepszych i gorszych" - przyznał szkoleniowiec mistrza Polski.

 

Legia zajmuje obecnie 13. miejsce w tabeli, zgromadziła 13 punktów i traci 12 do prowadzącej Lechii Gdańsk.

 

Magiera poprowadził dotychczas warszawski klub w czterech spotkaniach, trzy z nich przegrał. Najpierw ze Sportingiem Lizbona w Lidze Mistrzów 0:2, później w ekstraklasie z Pogonią Szczecin 2:3, a we wtorek ponownie w Champions League z Realem Madryt 1:5. W międzyczasie przyszło ligowe zwycięstwo nad Lechią 3:0.

 

"Wyciągnęliśmy wiele wniosków ze spotkania z Realem. Wiemy, że jeśli popełni się najmniejszy błąd, rywal natychmiast go wykorzystuje. Musimy być skoncentrowani. Piłkarze muszą mieć pewność, że ich kolega na innej pozycji wywiążę się ze swoich zadań, i oni sami też muszą to robić, aby nie trzeba było naprawiać pomyłek innych" - analizował Magiera.

 

Trener Legii nie chciał komentować wydarzeń sprzed meczu w Madrycie, gdy doszło do zamieszek z udziałem kibiców gości. Nie chciał też zdradzić, czy Europejska Unia Piłkarska (UEFA) już skontaktowała się z klubem w tej sprawie. Po tych zajściach mistrzowi Polski grożą surowe kary, z wykluczeniem z rozgrywek włącznie.

 

"To nie jest pytanie do mnie, bardziej do administracji, zarządu. Ja skupiam się na pracy z drużyną" - uciął.

 

Magiera poinformował, że do pełni zdrowia powrócił Michał Pazdan, który z powodu kontuzji opuścił m.in. wtorkowe spotkanie.

 

"Michał jest zdrowy, trenował w środę w Madrycie, a także w czwartek na pełnych obrotach. Czy wystąpi w meczu z Lechem, zdecydujemy jutro po rozruchu o 10.30, ale jest do dyspozycji. Mam już w głowie skład, ale do 20.30 jeszcze sporo czasu..." - powiedział szkoleniowiec.

 

Sobotni rywal Legii jest siódmy w tabeli i wyprzedza ją o trzy punkty.

kl, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie