King Wilki Morskie Szczecin - PGE Turów Zgorzelec. Transmisja w Polsacie Sport
Złamać obronę przyjezdnych, to najważniejsze zadanie dla koszykarzy King w pojedynku z PGE Turowem. Zgorzelczanie w dwóch pierwszych spotkania stracili średnio 54 punkty. Ale to oczywiście nie jedyne zalety przyjezdnych, którzy sezon zaczęli od dwóch zwycięstw. Ale gospodarze też mają swoje atuty – po dwóch kolejkach są najskuteczniejsza drużyną ligi.
Po pierwsze nie stracić. To dewiza drużyny Turowa w tym sezonie. - W mojej filozofii bardzo ważne jest to, że defensywa musi funkcjonować. Niekiedy ofensywa nie działa, ale jak defensywa stoi i ma się dużo wygranych piłek, to są możliwości zdobycia łatwych punktów. O to chodzi w koszykówce, aby drużyna przeciwna miała trudne rzuty - mówił na konferencji prasowej trener Fischer.
O tym, że nie jest to tylko czcze gadanie przekonali się przeciwnicy Zgorzelczan. Zarówno Siarka , jak i Polpharma nie potrafiły rzucić nawet 60 punktów.
Po pierwsze rzucić – tak po dwóch spotkaniach można scharakteryzować dokonania Szczecinian. Efekt niejednoznaczny. King ograł TBV Start, ale przegrał z Anwilem. Gospodarze mają też inny problem. Własna hala nie jest do końca ich atutem. Azoty Arena jest prawdopodobnie najbardziej obłożoną halą w Polsce. Swoje mecze rozgrywają tutaj jeszcze siatkarki Chemika Police, siatkarze Espadonu, hala gości też zespół futsalu - Pogoń 04, piłkarki ręczne - Pogoń Baltica i piłkarzy ręcznych - Pogoń Handball. Koszykarze King mają często kłopot z przeprowadzeniem treningu.
- Tu nikt nie jest winny, bo taką mamy specyfikę, ale gramy w naszej hali, trochę jak na wyjeździe - mówi szkoleniowiec Marek Łukomski.
Trener za to nie powinien uskarżać się na problemy ze zgraniem zespołu. Gospodarze w tym sezonie postawili na kontynuację. W klubie pozostali m.in. Russell Robinson, Paweł Kikowski i Michał Nowakowski. Nowymi w drużynie są Taylor Brown, który grał już w Niemczech, Szwecji, Belgii oraz Turcji oraz znany z występów w Siarce Zach Robbins, najlepszy blokujący ligi w poprzednim sezonie.
W Zgorzelcu postawiono na powroty. Po przerwie w drużynie znów są David Jackson i Bartosz Bochno. Zespół wzmocnił też Denis Ikovlev, wszechstronny skrzydłowy, który grał wcześnie w Śląsku Wrocław. Sporo zespołowi daje też kadrowicz Michał Michalak, który przeszedł do Turowa z Polskiego Cukru Toruń.
Początek transmisji King Szczecin - PGE Turów Zgorzelec w Polsacie Sport od godziny 12:30.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze