Wielki futbol zawitał do Niepołomic! (WIDEO)
Puszcza Niepołomice awansem do ćwierćfinału Pucharu Polski osiągnęła swój największy sukces w historii. Mecz z Pogonią Szczecin był ogromnym wydarzeniem dla całego miasta, ale i piłkarzy. – To ma być wojna! – motywowali się przed meczem zawodnicy Puszczy. Dla niepołomiczan futbol na tym poziomie jest rzadkością. Czy zmieni to obecny sezon?
Wielki futbol w Niepołomicach nie jest codziennością. Jeszcze trzy miesiące temu tłum mieszkańców owacyjnie witał wracającego z Euro 2016 Michała Pazdana, który wybudował dom w rodzinnej miejscowości żony… teraz pozostały tylko wspomnienia. Niepołomiczanie długo tęsknili za spotkaniami najwyższej rangi. Do tej pory największym sukcesem miejscowej Puszczy był awans do 1 ligi, a najbardziej pamiętnymi spotkaniami były jedynie towarzyskie potyczki z Wisłą Kraków.
– W 1998 roku przyjechała do nas na mecz towarzyski Biała Gwiazda. Grała w pełnym składzie z Tomaszem Kulawikiem, Bogdanem Zającem i wielu innych znanych postaci. Wisła była wtedy potęgą – wspomina Marian Ponikiewicz, członek zarządu Puszczy Niepołomice.
Wszystko zmienił obecny sezon. Do Niepołomic zawitał futbol na najwyższym poziomie. I to od razu w pucharowym wydaniu. Już po raz trzeci Puszcza zagrała z Ekstraklasowiczem. Po wyeliminowaniu Korony Kielce i Lechii Gdańsk drużyna Tomasza Tułacza zmierzyła się z Pogonią Szczecin. – To ma być wojna! – motywowali się przed meczem w szatni zawodnicy Puszczy.
Mimo porażki 1:2 kibice docenili walkę i determinację swoich piłkarzy. Honorowa bramka dostarczyła im niemałej radości. Dopóki sędzia nie zagwiżdże po raz ostatni nie można skreślać piłkarzy z Niepołomic.
– Zawsze żartuję kiedy rozmawiam z zarządem, że będą jeszcze widzieli jak wsiadam do samolotu na europejskie puchary – zakończył z uśmiechem pan Marian, który jest dobrym duchem całego zespołu.
Cały materiał o Puszczy Niepołomice do obejrzenia w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl