Trzy wątpliwości Dauma. Oto skład Rumunów na mecz Polską
Największy i najbardziej prestiżowy rumuński dziennik sportowy donosi – selekcjoner naszych najbliższych rywali ma w głowie skład na biało-czerwonych. Zaraz jednak dodaje, że Christoph Daum waha się jeszcze nad obsadą trzech pozycji.
Jeszcze Polacy nie dotarli do Bukaresztu, a już zainteresowanie piątkowym spotkaniem jest w stolicy Rumunii olbrzymie. Dziennik „Gazeta sporturilor”, czyli największy dziennik w kraju, traktuje głównie o ostatnim tegorocznym spotkaniu kwalifikacji do rosyjskiego mundialu. Trwa oczywiście próba odgadnięcia składu gospodarzy.
Ośmiu pewniaków
Trzy dni temu drużynę Rumunów dosyć szczegółowo opisał na naszej stronie Roman Kołtoń. Mój redakcyjny kolega nie tylko przedstawił wszystkie najważniejsze postaci w ekipie, ale i pokazał ich rolę w czasie Euro 2016 i na początku przygody selekcjonerskiej Niemca.
Dzisiejsze wydanie „Gazeta sporturilor” typuje takie zestawienie na Roberta Lewandowskiego i jego kompanów: Tatarusanu – Sapunaru, Chiriches, Dr. Grigore, Latovlevici – Hoban, R. Marin – Ad. Popa, Stanciu, Stancu – Andone.
Wątpliwości
Według tej rozpiski Rumunii wejdą w ustawieniu taktycznym 1-4-2-3-1, czyli z jednym wysuniętym napastnikiem i trzema ofensywnymi pomocnikami operującymi za jego plecami. Prawda jest jednak taka, że Stancu to dotychczasowy pewniak w ataku i raczej będzie grał blisko Andone, a pozostali dwaj piłkarze, czyli Popa i Stanciu będą wspomagać w środku pola Hobana i Marina.
O ile oczywiście Andone rzeczywiście wyjdzie w podstawowy składzie, bo właśnie ten piłkarz jest jednym z niepewnych. Daum zastanawia się bowiem nad obsadą jeszcze trzech pozycji – Tatarusanu, Chiriches, Dragos Grigore, Hoban, R. Marin, Adi Popa, Stanciu i Stancu mogą chyba spać spokojnie.
Gdyby ostatecznie Andone nie zagrał, na szpicy wyjdzie Stancu, a na skrzydle ofensywnie ustawiony zostanie Alex Chipciu.
Kłopoty z obroną
Największą zagadką pozostaje jednak obsada boków obrony. Po powrocie Vlada Chirichesa niepewny występu może być Cristian Sapunaru. Teoretycznie doświadczenie i umiejętności defensywne są po jego stronie, ale selekcjoner nie rozdzieli chyba pary Grigore – Chiriches i Sapunaru może przestawić na prawą flankę, kosztem Romario Benzara.
Inaczej wygląda sprawa lewej strony. Tutaj u Dauma w każdym meczu grał kto inny. Teraz wydaje się, że najbliżej wyjściowego składu jest Iasmin Latovlevici, który ma chyba największe możliwości rozwoju, ale ostatnio miał lekkie kłopoty zdrowotne. Dużo zależy też od taktyki, którą obierze Daum, a rumuńscy dziennikarze podkreślają – cytując Niemca – że gospodarze raczej zagrają ostrożnie i nastawią się na kontry. – Z Polską nie możesz zagrać zbyt odważnie, bo źle to się skończy – przekonuje Daum.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze