El. MŚ 2018: Skromne zwycięstwo Słowenii nad Maltą
W spotkaniu grupy F eliminacji piłkarskich mistrzostw świata Malta przegrała u siebie ze Słowenią(0:1. Słowenia cały czas zachowuje szanse na awans.
Przed czwartą rundą zmagań obie reprezentacje dzieliła przepaść. Po trzech meczach eliminacji Słowenia z dorobkiem 5. punktów plasowała się na drugim miejscu w grupie F, tuż za Anglikami. Piłkarze Słowenii najpierw zremisowali na wyjeździe z Litwą (2:2), następnie wygrali w Lublanie ze Słowakami (1:0), by na koniec bezbramkowo zremisować u siebie z reprezentacją Anglii. W diametralnie innej sytuacji znajdowała się drużyna z Malty, która przegrała wszystkie wcześniejsze spotkania w eliminacjach i z zerowym dorobkiem punktowym zamykała tabelę. Na początku rozgrywek Maltańczycy zostali rozgromieni na stadionie w Ta'Qali przez reprezentację Szkocji (1:5), a w następnych rundach ponieśli dwie kolejne klęski w wyjazdowych spotkaniach z Anglią (0:2) i Litwą (0:2).
Również bezpośrednia statystyka pomiędzy dwoma drużynami wypadała na niekorzyść zespołu z Malty. W czterech ostatnich meczach pomiędzy oboma reprezentacjami trzy razy górą była Słowenia, natomiast jedno spotkanie zakończyło się remisem.
W rozgrywanym na narodowym stadionie Malty spotkaniu można było odnaleźć również polski akcent. Zawody prowadził bowiem sędzia Paweł Raczkowski z Warszawy.
Słoweńcy byli zdecydowanymi faworytami pojedynku, co miało również odzwierciedlenie w przebiegu pierwszej połowy, w której od początku dominowali goście. Na bramkę gospodarzy oddali 10 strzałów. Swoich szans próbowali również gospodarze, 5 razy sprawdzając czujność słoweńskiego bramkarza. Początek drugiej połowy również należał do gości. W 47 minucie gry Jasmin Kurtič podał piłkę do Benjamina Verbiča, który w stylu Johana Cruyffa, sprytnym uderzeniem pokonał Andrew Hogga. Do końca przeważała drużyna Słowenii, która oddała dwa razy więcej strzałów niż rywale. W meczu nie brakowało fizycznej walki, wobec czego sędzia Raczkowski pokazał 6 żółtych kartek. W 63 minucie gry na plac gry wszedł zawodnik Wisły Kraków Boban Jovič.
W związku ze zwycięstwem Anglików w meczu ze Szkocją, Słowenia utrzymała dwupunktową stratę w stosunku do lidera. Sytuacja Malty prezentuje się wręcz fatalnie.
Malta - Słowenia 0:1 (0:0)
Bramki: Verbič 47
Malta: Andrew Hogg, Samuel Magri, Joseph Zerafa, Gareth Sciberras, Andrei Agius, Michael Mifsud (77-Jean Paul Farrugia), Luke Gambin, Rowen Muscat, André Schembri, Ryan Camilleri (68-Steve Borg), Zach Muscat
Słowenia: Jan Oblak, Nejc Skubic, Miral Samardžić, Boštjan Cesar, René Krhin, Josip Iličić, Jasmin Kurtič, Valter Birsa (71-Nik Omladič), Milivoje Novakovič (83-Andraž Šporar), Dejan Trajkovski (63-Boban Jovič), Benjamin Verbič
Sędzia: Paweł Raczkowski (Polska)
Komentarze