NHL: Cztery bramki Bruins w cztery minuty
Hokeiści Boston Bruins pokonali u siebie Columbus Blue Jackets 5:2 w czwartkowym meczu ligi NHL, a cztery bramki zdobyli w odstępie czterech minut i jednej sekundy. Obrońcy Pucharu Stanleya Pittsburgh Penguins ulegli na własnym lodowisku Minnesota Wild 2:4.
Bruins popis strzelecki urządzili w pierwszej tercji, gdy trafienia zanotowali kolejno Torey Krug, Matt Beleskey, Austin Czarnik i Tim Schaller. Ostatniego gola dołożył w drugiej części gry David Backes. Niewiele pracy miał w tym spotkaniu bramkarz drużyny gospodarzy Tuukka Rask - rywale oddali tylko 17 strzałów, z czego 15 zostało obronionych przez Fina.
Zespół z Bostonu odniósł piąte zwycięstwo w siedmiu ostatnich spotkaniach.
Piątej porażki w sezonie, a pierwszej u siebie, doznała z kolei ekipa "Pingwinów". Jedną z bramek dla Minnesota Wild zdobył Eric Staal, ale miał on też udział przy dwóch trafieniach klubowych kolegów. Gospodarzom nie pomogło ani 40 obron Marca-Andre Fleury'ego, ani dziewiąty w sezonie gol Sidneya Crosby'ego. 29-letni Kanadyjczyk dopiero po raz ósmy wystąpił w rozgrywkach 2016/17 - z powodu wstrząśnienia mózgu opuścił sześć pierwszych meczów.
Zawodnicy Montreal Canadiens pokonali w czwartek u siebie Los Angeles Kings 4:1. Tym samym wygrali dziewięć pojedynków z rzędu na własnym lodowisku od początku sezonu. Tak udaną serię poprzednio zanotowali 63 lata temu. Bramkarzowi Peterowi Budajowi nie udało się zapobiec porażce ekipy gości. Słowak w latach 2011-14 bronił barw zespołu z Montrealu.
.@ACzarnik7 fired in his 2nd NHL goal for the GWG. pic.twitter.com/XkVYll5U3F
— Boston Bruins (@NHLBruins) November 11, 2016
Przejdź na Polsatsport.pl