Kowalkiewicz: Jestem na siebie zła. Niewiele zabrakło do wygranej

Sporty walki

Joanna Jędrzejczyk (13-0, 4 KO, 1 SUB) pokonała jednogłośnie na punkty Karoliną Kowalkiewicz (10-1, 1 KO, 2 SUB) na gali UFC 205 w Nowym Jorku. Pretendentka do pasa mistrzowskiego kategorii słomkowej nie ukrywa, że mogła inaczej rozwiązać tę walkę. - Oczywiście, jestem zła na siebie, bo niewiele zabrakło, żebym wygrała tę walkę – powiedziała Kowalkiewicz.

Przemysław Garczarczyk: Amerykańscy dziennikarze mówili mi po tej walce, że nikt nie przegrał. Jak odbierasz to co wydarzyło się w Madison Squere Garden?

 

Karolina Kowalkiewicz: Super gala, super emocje! To coś niesamowitego, że mogę być częścią tej gali. Oczywiście, jestem zła na siebie, bo niewiele zabrakło, żebym wygrała tę walkę. No cóż, wyciągnę wnioski. Będę trenować jeszcze ciężej i następnym razem będzie lepiej.

 

Czego zabrakło?

 

Powiem w slangu MMA, „usadziłam ją”. Właśnie wtedy był moment, kiedy niewiele zabrakło do zakończenia tej walki.

 

Jesteś zadowolona ze swojego występu?

 

Ogólnie jestem bardzo zadowolona. Wszyscy mówili, że Asia skończy walkę w 3. rundzie, a walczyłyśmy pięć rund. Nie wyglądam tak strasznie jak jej poprzednie rywalki. Ona też ma obrażenia. Z czego wiem złamałam jej nos i jest bardzo spuchnięta. Utarłam nosa wszystkim niedowiarkom. Chciałabym walki rewanżowej na Stadionie Narodowym.

 

Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.

Przemysław Garczarczyk, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie