Promotor Ortiza: W grudniu dostanie rywala, który się nie przestraszy
Luis Ortiz (26-0, 22 KO) nie miał prawa być zadowolony po sobotniej gali w Monte Carlo. Chociaż bez większych problemów pokonał Malika Scotta (38-3-1, 13 KO), to sam pojedynek rozczarował. Jak zapowiedział promotor Kubańczyka, kolejny rywal powinien okazać się dla niego większym wyzwaniem.
Scott bał się zaatakować i przez cały czas uciekał przed Ortizem. Pomimo tego, że trzykrotnie lądował na deskach, wytrwał dwanaście rund. Sędziowie nie mieli wątpliwości, kto był lepszy i punktowali 120:105, 120:106 oraz 119:106 na korzyść Kubańczyka.
- Na dziesiątego grudnia sprowadzimy mu rywala, który się nie przestraszy i będzie chciał wygrać. Byłem bardzo rozczarowany postawą Scotta. Kolejny rywal będzie już inny, wtedy zobaczymy prawdziwego Luisa Ortiza - przyznał Eddie Hearn.
Na razie nie wiadomo, kogo promotor Kubańczyka bierze pod uwagę. Sam zainteresowany nie przywiązuje wagi do nazwiska kolejnego rywala.
- Jeśli tylko mój promotor będzie chciał mnie na tej karcie, ja będę gotowy na każdego rywala, jakiego postawi naprzeciw mnie - stwierdził Ortiz.
W walce wieczoru gali w Manchesterze zmierzą się Anthony Joshua (17-0, 17 KO) i Eric Molina (25-3, 19 KO). Stawką będzie pas mistrza świata federacji IBF w wadze ciężkiej należący do tego pierwszego.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze