UFC 205. McGregor: Nikt nie otrzyma ode mnie przeprosin
Kapitalny Conor McGregor (21-3, 18 KO, 1 SUB) wygrywając z Eddiem Alvarezem (28-5, 15 KO, 7 SUB) na gali UFC 205 w Nowym Jorku przeszedł do historii tej organizacji i jako pierwszy zawodnik posiadał będzie teraz równocześnie dwa pasy mistrzowskie. Irlandczyk, jak zawsze zachowywał się kontrowersyjnie zarówno podczas walki, ale również i po jej zakończeniu.
Zapytany przez Joe Rogana o uczuciach, jakie towarzyszą mu przy okazji tego historycznego wydarzenia, McGregor nawet przez chwilę nie zastanowił się, co odpowiedzieć i od razu krzyknął: ”Gdzie jest k**** mój drugi pas?! Mamy na sobie tylko ten jeden”. Formułkę tę powtórzył kilka razy. Już po chwili drugie trofeum Irlandczyka zostało mu dostarczone i ”Notorious” mógł wznieść oba pasy.
Time to make history. 2 Weight World Champion. UFC History. AndNew. pic.twitter.com/iuevhEu5g4
— Conor McGregor (@ElFenomxno) 13 listopada 2016
W międzyczasie nowego mistrza świata wagi lekkiej spytano, czy został czymkolwiek zaskoczonym podczas walki? – Nie niczym. On nie był na moim poziomie. Musisz mieć wzrost, rozmiar, zasięg, jakiś atrybut żeby coś mi zrobić. Jeżeli nie, to w starciu ze mną nie masz szans. Eddiemu trzeba przyznać, że jest wojownikiem - dodał mistrz.
Następnie McGregor podziękował kibicom. – Dziękuję wszystkim za przybycie, za podróżowanie po świecie za mną. Kocham was - powiedział "Notorious"
Mistrz zakończył w swoim stylu – Często wypowiadałem się publicznie, często obrażałem wiele osób. Chciałbym wykorzystać ten czas, żeby przeprosić absolutnie… nikogo - podsumował krzycząc Irlandczyk.
Przejdź na Polsatsport.pl