Polska drużyna z globalną gwiazdą. Do Włoszczowskiej dołączyła Neff

Inne
Polska drużyna z globalną gwiazdą. Do Włoszczowskiej dołączyła Neff
fot. PAP
Jolanda Neff (w środku) i Maja Włoszczowska (z prawej)

Jedna z najbardziej utalentowanych kolarek górskich na świecie Jolanda Neff dołączyła do polskiej grupy kolarskiej Kross Racing Team. Razem z Mają Włoszczowską mają stworzyć duet nie do pokonania.

23-letnia Szwajcarka to dwukrotna z rzędu zwyciężczyni cyklu Pucharu Świata, wielokrotna medalistka mistrzostw świata, zdobywczyni złotego medalu na igrzyskach europejskich w Baku. Z kolarek młodego pokolenia jest jedną z najbardziej perspektywicznych i choć w Rio de Janeiro w tym roku nie udało jej się stanąć na podium, w ciemno typuje się ją na faworytkę kolejnych igrzysk olimpijskich w Tokio.

 

To dość sensacyjna informacja, zważywszy na to, że w kolarstwie górskim zmiany barw są raczej rzadkością. Jeśli już, zmieniają się tylko sponsorzy teamów, a co za tym idzie ich nazwy. Najczęściej zawodnicy jeżdżą w krajowych drużynach, niemal w ogóle nie zdarza się, by kolarze przenosili się do zagranicznych zespołów.

 

Po drugim w karierze wicemistrzostwie olimpijskim Włoszczowskiej, szefowie Kross Racing Team postanowili wzmocnić zespół założony 11 lat, ale dopiero od niedawna - właśnie za sprawą najlepszej polskiej kolarki - dotarł do świadomości fanów nie związanych z kolarstwem.

 

Kilka lat temu czołową europejską drużyną była grupa CCC Polkowice, której szefował Andrzej Piątek. Jeździła dla niej Włoszczowska, a także inne utytułowane polskie kolarki, m.in. Anna Szafraniec i Aleksandra Dawidowicz. Drogi trenera i kolarek jednak się rozeszły, właściciel grupy zrezygnował z kolarstwa górskiego, stawiając na drużynę szosową. Wydawało się wtedy, że kolarstwo górskie w Polsce przejdzie dekoniunkturę. Wszystko to zbiegło się z fatalną kontuzją Włoszczowskiej, która nie pozwoliła jej wystartować na igrzyskach w Londynie, oraz ze śmiercią legendy tego sportu, Marka Galińskiego, który był nowym trenerem kadry narodowej. Za sprawą Kross Racing Team nadzieje, że polskie kolarstwo górskie znów wróci na top, odżyły.

 

To nie jedyny transfer - razem z Neff do drużyny dołączył także jej rodak, Fabian Giger. On z kolei na igrzyskach europejskich w Baku wywalczył brązowy medal.

 

- To mega transfer. Jolanda jest najbardziej utalentowaną zawodniczką w kobiecym MTB. Ma dopiero 23 lata, a już na koncie zwycięstwo generalki Pucharu Świata. Jest tez liderką rankingu UCI w chwili obecnej. Ja zajmuję czwarte miejsce. Nie ma więc drugiego teamu z tak silnym kobiecym składem! - powiedziała Włoszczowska.

 

- Jolanda nie ma jeszcze medalu mistrzostw świata elity i medalu olimpijskiego, ale jestem pewna, że to tylko kwestia czasu jak po nie sięgnie. W tej chwili brakowało jej doświadczenia, którym z pewnością mogę się z nią podzielić - dodała.

 

- Byłyśmy już dwa lata w jednym teamie i od tamtej pory cały czas utrzymujemy stały kontakt. Cieszę się, że mogłam pomoc w ściągnięciu Jolandy do polskiego teamu. To wielki, wręcz przełomowy moment dla polskiego producenta rowerów Kross. Dla mnie to motywacja, by utrzymywać wysoki poziom - wspomniała nasza dwukrotna wicemistrzyni olimpijska.

 

Tegoroczny sezon dobiegł już końca, jednym z jego ostatnich akcentów był wyścig organizowany przez Włoszczowską w rodzinnych stronach. Obecnie wicemistrzyni olimpijska przebywa na urlopie, niebawem rozpocznie przygotowania do kolejnych startów.

Przemysław Iwańczyk, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie