MotoGP: Yamahy górą podczas testów w Walencji, Lorenzo imponuje
Przesiadający się z Suzuki na Yamahę Maverick Vinales był najszybszy podczas pierwszego dnia oficjalnych testów MotoGP w Walencji. Tuż za nim wtorkowe jazdy zakończył nowy zespołowy kolega, Valentino Rossi, podczas gdy trzecim czasem zaskoczył przechodzący do Ducati Jorge Lorenzo.
To właśnie Lorenzo jako pierwszy wystrzelił z garażu ekipy z Bolonii tuż po dziesiątej rano, choć asfalt był jeszcze wyjątkowo chłodny i mało przyczepny. Pierwsze czasy pozostawiały co prawda sporo do życzenia, a po dwóch godzinach trzykrotny mistrz MotoGP tracił do najszybszego przez większość dnia Valentino Rossiego aż 1,6 sekundy, ale popołudniu podkręcił tempo. 29-latek najpierw urwał ze swojego wyniku aż sekundę, a następnie w ostatniej godzinie zbliżył się do lidera na zaledwie jedną dziesiątą.
Gdy po zakończeniu sezonu 2010 z Yamahy na Ducati przesiadał się Rossi, po pierwszym dniu testów w Walencji jego strata do lidera wynosiła aż 1,8 sekundy. Po dwóch latach zakończonych odpowiednio na siódmym i szóstym miejscu w tabeli, z zaledwie trzema podiami na koncie, Włoch z dużą pokorą wrócił następnie do ekipy kierowanej przez Lina Jarvisa. Debiut Lorenzo na piekielnie mocnym, ale nieco podsterownym Desmosedici wypadł jednak we wtorek zupełnie inaczej, a to może sugerować, że Hiszpan poradzi sobie w barwach zespołu z Bolonii dużo lepiej niż jego starszy rywal przed laty.
Co ciekawe, Lorenzo cały dzień spędził na motocyklu w tegorocznej specyfikacji GP16, na którym Iannone i Dovizioso wygrali wyścigi w Austrii i Malezji. Na przyszłorocznej wersji GP17 Hiszpan pokonał tylko jedno okrążenie instalacyjne. Oba motocykle nadal wyposażone były także w aerodynamiczne skrzydełka, które zgodnie z przepisami będą od przyszłego roku zabronione. Ducati postanowiło jednak porównać nową i starą maszynę bez dodawania kolejnej zmiennej, jaką byłoby zdemontowanie skrzydeł. Jutro Lorenzo ma się skupić już na nowym motocyklu.
To jednak nie ustępujący mistrz świata był najszybszą niespodzianką dnia, a zaledwie 21-letni Maverick Vinales, który zastąpił go u boku Rossiego w fabrycznym zespole Yamahy. Na torze, na którym trzy lata temu wywalczył mistrzostwo świata klasy Moto3 Hiszpan od razu wskoczył do czołówki, a pod koniec dnia o zaledwie dwie setne sekundy poprawił najlepszy czas najszybszego wówczas Rossiego, który wcześniej zaliczył niegroźną wywrotkę po uślizgu przedniego koła w dziesiątym zakręcie. Tym sposobem duet Yamahy zakończył dzień na dwóch pierwszych pozycjach, a Vinales i Rossi jako jedyni zeszli na najszybszych kółkach poniżej bariery 1:31.
Z czwartym czasem i stratą zaledwie jednej dziesiątej sekundy dzień zakończył mistrz świata sezonu 2016, Marc Marquez. Podczas gdy pierwszą piątkę uzupełnił Andrea Dovizioso na fabrycznym Ducati.
Cała czołówka testowała sporo nowych części; Rossi i Dovizioso kompletnie nowe motocykle w specyfikacji 2017, a Vinales i Marquez przyszłoroczne silniki. W przypadku Hondy zmiana jest spora, bowiem Japończycy zdecydowali się na zmianę zapłonu z typu screamer na stosowany przez konkurencję układ big bang, co ma uczynić sposób oddawania mocy bardziej płynnym.
Za pierwszą piątką dzień zakończyli Cal Crutchlow, który także testował dla Hondy nową jednostkę napędową oraz części, w tym m.in. zbiornik pożyczony od ekipy Repsol Honda oraz Andrea Iannone, który imponował po przesiadce z Ducati na Suzuki. „Maniac Joe” początkowo długo utrzymywał się w pierwszej trójce, ale jego entuzjazm i tempo ostudził nieco wypadek w dziesiątym zakręcie – w identycznych okolicznościach jak ten Rossiego, a wcześniej także Pola Espargaro z ekipy KTM.
Ściśniętą w trzech dziesiątych sekundy pierwszą dziesiątkę uzupełnili Scott Redding i Hector Barbera na prywatnych motocyklach Ducati oraz Dani Pedrosa na fabrycznej Hondzie. Przesiadający się z Suzuki na fabryczną Aprilię Aleix Espargaro był czternasty, a najszybszy z debiutantów, Niemiec Jonas Folger szesnasty ze stratą 1,5 sekundy. Tylko dwanaście tysięcznych sekundy stracił do niego nowy kolega z ekipy Monster Yamaha Tech 3 i dwukrotny mistrz świata Moto2, Francuz Johann Zarco, podczas gdy Alex Rins na Suzuki był dopiero 21., a Sam Lowes na Aprilii 24., po drodze zaliczając niegroźną wywrotkę. Pod koniec pierwszej dwudziestki uplasowali się także startujący w barwach debiutującej ekipy KTM Hiszpan Pol Espargaro i Brytyjczyk Bradley Smith, tracąc do Vinalesa odpowiednio 1,6 i 1,8 sekundy. Najbardziej pracowitym zawodnikiem w stawce był tegoroczny debiutant i mistrz Moto2 sprzed dwóch lat, Tito Rabat, który pokonał 72 okrążenia, czyli 288 kilometrów. Hiszpan zakończył jednak dzień na odległym, 18. miejscu, choć wcześniej długo utrzymywał się w pierwszej dziesiątce.
W środę drugi i ostatni dzień testów w Walencji. W listopadzie część zawodników testować będzie jeszcze w Malezji oraz w hiszpańskim Jerez de la Frontera. W grudniu rozpocznie się dwumiesięczny zakaz testów. Ci, którzy właśnie zmienili barwy, nie tylko nie będą mogli testować pod koniec listopada, ale także do końca roku nie będą mogli wypowiadać się na temat swoich nowych motocykli. Dla nich więc sezon 2016 na dobre zakończy się jutro.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze