Fonfara: Jeśli Ward wygra z Kowaliowem, będzie ciężko o moją walkę mistrzowską

Sporty walki

Andrzej Fonfara (28-4, 16 KO) już wie, komu będzie kibicował w walce Siergieja Kowaliowa (30-0-1, 2 KO) i Andre Warda (30-0, 15 KO), którego stawką będą pasy WBA Super, IBF i WBO w wadze półciężkiej. Nawet mimo tego, że zmalałyby wówczas jego szanse na mistrzostwo świata.

Artur Łukaszewski:  Wiemy, że sparowałeś z Andre Wardem, dlatego chcielibyśmy dowiedzieć się z pierwszej ręki, w jakiej on jest formie? Jak to oceniasz?

 

Andrzej Fonfara: Na temat sparingów nie mogę za dużo powiedzieć. Ward jest na pewno w szczytowej formie. Świetna praca nóg, kondycja i szybkość. Z tego, co widziałem na sparingach i treningach, on jest naprawdę w znakomitej formie.

 

Masz jakiegoś faworyta?

 

Raczej nie. Jeden i drugi pięściarz jest w szczytowej formie, spotyka się dwóch niepokonanych zawodników. To może być świetna albo nudna walka. Ja liczę na to pierwsze wyjście. Myślę, że szanse są pięćdziesiąt na pięćdziesiąt. Chciałbym ich zobaczyć, jak najszybciej w ringu.

 

Nie widzisz faworyta, ale może wolisz, żeby któryś z nich wygrał. Jeżeli tak, to dlaczego?

 

Wolałbym, żeby wygrał Ward. Pomagałem mu przygotować się do tej walki, na dodatek mamy wspólnego trenera Virgila Huntera. Ward powiedział, że między nami nigdy nie dojdzie do walki. Jeśli wygra, pojawiłaby się przeszkoda, bo ja także marzę o mistrzostwie świata. Mimo wszystko, jestem za Wardem.

 

Cała rozmowa z Andrzejem Fonfarą w załączonym materiale wideo.

 

Transmisja gali, na której zmierzą się Siergiej Kowaliow i Andre Ward, w nocy z soboty na niedzielę w Polsacie Sport. Początek o godzinie 3:00.

Artur Łukaszewski, MC, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie