Były reprezentant Rumunii zmarł w wieku 44 lat. Miał atak serca...
Cały rumuński futbol pogrążył się w żałobie. Były reprezentant tego kraju Daniel Prodan zmarł po ataku serca. Miał zaledwie 44 lata.
Prodan w środę zasłabł w domu na oczach swojej żony Licinii. Chociaż wezwała pomoc i ratownicy medyczni pojawili się na miejscu w ciągu piętnastu minut, to mimo ich starań, 44-latek zmarł.
"Daniel Prodan zmarł po ataku serca. Był moim wielkim przyjacielem i jego przedwczesna śmierć bardzo mną wstrząsnęła. To najgorszy ekskluzywny news w mojej karierze" - napisał na Facebooku rumuński dziennikarz Dorin Chiotea.
It is with great sadness and heavy hearts that we report the passing of our ex squad member, Daniel Prodan, at 44. Condolences to his family pic.twitter.com/uWDYpMBjXb
— Atleti English (@atletienglish) 17 listopada 2016
Prodan był obrońcą. Był między innymi zawodnikiem Steauy Bukareszt, Atletico Madryt i Glasgow Rangers. W reprezentacji Rumunii w latach 1993-2001 rozegrał 54 mecze i strzelił jednego gola. Był na mistrzostwach świata 1994 i Euro 96. Gdyby nie kontuzje, mógłby osiągnąć więcej.
Przejdź na Polsatsport.pl