Norweski „łamacz serc” znowu w akcji!

Zimowe
Norweski „łamacz serc” znowu w akcji!
fot.PAP/EPA

Norweg Emil Iversen, który był przez cztery lata partnerem Norweżki Heidi Weng gwałtownie kończąc związek przed rokiem, podczas zawodów PŚ w Kuusamo, dokładnie rok później i w tym samym miejscu zawiódł Szwedkę Stinę Nilsson, z którą romansuje od kilku miesięcy.

Nazywany przez media „przystojniakiem” i „łamaczem serc” 25-letni Norweg jest synem Ole Mortena Iversena, od kwietnia trenera szwedzkich biegaczek. Od kilku tygodni szwedzkie i norweskie media pisały o jego związku ze Szwedką Stiną Nilsson. Potwierdził to norweski multimedalista olimpijski i świata Petter Northug.

 

Na łamach norweskiego dziennika „Dagbladet” powiedział, że widział parę podczas zgrupowania w Val Senales we wrześniu, dodając, że w gondoli wyciągu codziennie namiętnie się całowali. - Wiem też, że od jakiegoś już czasu mieszkają razem - ujawnił. Podczas zawodów inaugurujących sezon PŚ, w ubiegły weekend w Kuusamo, wielokrotnie opisywano ich wspólne treningi i spacery.

 

Nilsson, po wygraniu sprintu w sobotę, dzień później na 10 kilometrów technika klasyczna była siódma. Po biegu powiedziała, że Iversen dzień wcześniej bardzo ją zawiódł. - Przed zawodami był czarujący i powiedział mi, że jeżeli wygram sprint, to wieczorem przyniesie mi tort, który zjemy razem przy świecach. Wygrałam, a wieczorem odświeżona i elegancko ubrana czekałam... tak długo, że w końcu zamówiłam pizzę i zjadłam ją z koleżankami. Emil nie przyszedł i nawet nie zadzwonił - opowiedziała dziennikarzom szwedzkich tabloidów „Aftonbladet” i „Expressen”.

 

25-letnia Heidi Weng z kolei była tak zawiedziona rozpadem jej związku, że przed rokiem w Kuusamo, podczas biegu na 10 kilometrów, który składał się czterech rund po 2,5 kilometra, pomyliła się i finiszowała już po trzeciej. Wywołała rozbawienie na trybunach i studiach telewizyjnych lecz wróciła na trasę i zakończyła bieg dopiero na dziewiątej pozycji. - Byłam tak zamyślona nad moim życiem prywatnym, że biegłam jak maszyna, ale psychicznie znajdowałam się w zupełnie innym świecie, z bolącym sercem - przyznała biegaczka.

 

Media współczuły bardzo lubianej w Skandynawii Norweżce, która przez kolejne miesiące PŚ w ubiegłym sezonie była zmuszona przebywać blisko Iversena, będącego członkiem reprezentacji Norwegii, a nawet razem podróżować, mieszkać w tych samych hotelach oraz jeść posiłki w tej samej jadalni. - Była zmuszona z bliska oglądać jego kolejne sercowe podboje, a teraz jest bezpośrednim świadkiem ostatniego, którego celem jest nasza Stina Nilsson - skomentowały szwedzkie tabloidy.

 

Z przekąsem dodały, że „w Kuusamo tortu przy świecach nie było, lecz Iversen ma szansę rehabilitacji na swoim terenie, podczas kolejnych zawodów PS w dniach 2-4 grudnia w Lillehammer”.

A.J., PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie