Gogol pozostanie trenerem Espadonu Szczecin do końca sezonu

Siatkówka
Gogol pozostanie trenerem Espadonu Szczecin do końca sezonu
fot. PAP

W niedzielę Michał Mieszko Gogol, po rezygnacji Milana Simojlovicia, objął stanowisko pierwszego trenera beniaminka siatkarzy Espadonu Szczecin. We wtorek jego zespół wygrał z Effectorem Kielce 3:0. Władze szczecińskiego klubu zapewniły, że nie szukają innego trenera.

Dla Gogola był to debiut w charakterze szkoleniowca drużyny ligowej. Były zawodnik Morza Szczecin, gdy przestał czynnie grać w siatkówkę został analitykiem i asystentem trenerów w młodzieżowych reprezentacjach Polski, AZS Częstochowa, a przez ostatnie pięć lat Resovii Rzeszów. Był też analitykiem reprezentacji Polski u boku Andrei Anastasiego. Od obecnego sezonu był asystentem Simojlovicia w Espadonie. Po rezygnacji Serba zarząd klubu powierzył 31-letniemu Gogolowi obowiązki pierwszego trenera.

 

„To nie jest rozwiązanie tymczasowe. Nie szukamy innego szkoleniowca. Wierzymy, że Michał sobie poradzi. W Bielsku-Białej gra wyglądała fatalnie. Gorzej już być nie może. Zadaniem nowego trenera będzie poukładanie gry, bo wiem, że zawodników stać na znacznie lepszą grę. Chcemy, by Michał poprowadził zespół przynajmniej do końca bieżącego sezonu” – powiedział PAP prezes firmy Espadon, do której należy klub, Jakub Markiewicz.

 

Gogol już po pierwszym meczu swej drużyny był podrzucany w górę przez zawodników.

 

„Brak mi słów, by powiedzieć, co czuję po tym meczu. Dziękuję chłopakom, bo zagrali na maksa. Mieliśmy niewiele czasu, by dojść do siebie fizycznie i mentalnie. Po meczu w Bielsku-Białej był +pogrzeb+ w drużynie. Na dodatek mamy w zespole aż cztery kontuzje. Mieliśmy zaledwie poniedziałek na analizę wideo gry Effectora oraz wspólne treningi. Z powodu braków kadrowych musieliśmy na nie zaprosić zawodników drużyny rezerw. Jesteśmy w trudnej sytuacji, toteż zwycięstwo z kielczanami jest naszym wielkim sukcesem” – powiedział Gogol po spotkaniu.

 

W kadrze Espadonu aż ośmiu siatkarzy jest starszych od obecnego trenera. W klubie jednak wierzą, że nie będzie to przeszkodą w prowadzeniu zespołu.

 

„Milan Simojlovic też był młodszy od wielu zawodników. Mamy więc tę sytuację przepracowaną” – powiedział Markiewicz.

 

Gogol przyznaje, że z zawodnikami utrzymuje relacje koleżeńskie.

 

„Jesteśmy na Ty, ale poza halą. Gdy wchodzimy na trening, czy na mecz te relacje się zmieniają. Każdy wie, jaką rolę odgrywa w drużynie” – stwierdził szkoleniowiec.

 

W meczu z Effectorem kilkakrotnie – zwłaszcza podczas przerw na żądanie – w roli podpowiadającego drużynie wystąpił rezerwowy w tym meczu Dawid Murek.

 

„Po objęciu funkcji pierwszego trenera powiedziałem wszystkim zawodnikom, że każda podpowiedź z ich strony jest dla mnie ważna. Jestem otwarty na uwagi zwłaszcza przed i po meczu. W trakcie spotkań często zawodnicy stojący za boiskiem widzą więcej niż trener przy ławce, który patrzy z innej perspektywy. Ich obserwacje mogą sporo wnieść do gry. Dawidowi ufam, zwłaszcza że już kiedyś z sobą współpracowaliśmy i z uwagi na jego ogromne doświadczenie” – przyznał Gogol.

MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie