Sarkozy przejmie stery w PSG?

Piłka nożna
Sarkozy przejmie stery w PSG?
fot. archiwum WK

To może być piłkarskie wydarzenie roku we Francji. Ze źródeł czasopisma GQ wynika, że Nicolas Sarkozy miałby przejąć stery PSG po okresie świątecznym, a najpóźniej po obecnym sezonie.

Sarkozy'ego uważa się za kibica numer jeden paryskiego klubu. Często zasiada w strefie "Carré VIP" (tutaj na zdjęciu z Waldemarem Kitą na meczu PSG-Nantes). I ma niemałe poważanie katarskich właścicieli klubu. Warto też przypomnieć, że Nicolas Sarkozy walnie przyczynił się do przyznania Katarowi mistrzostw świata w piłce nożnej w 2022 roku. Przydałoby mu się to więc jakoś wynagrodzić.

Ostatnio były prezydent Francji przegrał prawybory partii republikańskiej i zapowiedział wycofanie się z życia politycznego. "Chcę prowadzić inne życie i realizować prywatne pasje" - zwierzył się ostatnio Sarkozy. Ci, którzy znają go osobiście wiedzą, że nie może usiedzieć w miejscu, jest pełen energii, zawsze musi być w ruchu. A piłka daje mu idealną okazję do wyżycia się.

Czy jednak Katarczycy, którzy wpompowali już kilkaset milionów w paryski klub zechcą oddać wladzę obcokrajowcowi? Bardzo możliwe. Emir Kataru, szejk Tami Al-Thani zażądał w czerwcu zwolnienia Laurenta Blanca ze stanowiska trenera, bo doszedł "tylko" do ćwiercfinału Champions League. Aktualnemu prezesowi PSG, Nasserowi Al-Khelaiffi, zarzuca się częstą nieobecność w klubie, że nie umie opanować sytuacji w klubie. Atmosfera wsród pracownikow klubu nie jest ostatnio najlepsza. Podobno odebrano im coroczną premię z powodu faktu, że zwolnienie Blanca kosztowało klub aż 22 miliony.

Wielu pracowników nie może się z tym pogodzić. Niektórzy odeszli z klubu, bo nie mogli wytrzymać takiej atmosfery. Sarkozy mógłby zastąpić Nassera al-Khelaiffiego po okresie świąteczno-noworocznym, aby uporządkować bałagan i wprowadzić lepsze nastroje. Były prezydent zna doskonale  wszystkie tajemnice klubu, jako pierwszy odwiedza piłkarzy w szatni zaraz po meczu. Przyjaźni się z wieloma piłkarzami. Wszystkie drzwi na Parc des Princes są dla niego otwarte. Jako kibica nie zadowala go obecna postawa zespołu. Uważa, że z takim potencjałem  piłkarze PSG nie powinni się "męczyć" z przeciwnikami. Może ma na to jakiś pomysł?

Jak twierdzą wtajemniczeni, po porażce PSG w Montpellier 0:3, Sarkozy udał się do Kataru, aby omówić detale ewentualnej współpracy. Niektóre źródła donoszą, że emir Katru może się wstrzymać w podjęciu decyzji do marcowego meczu w Champions League Z FC Barcelona.

Wsród bliskich dawnego prezydenta Francji panuje raczej sceptycyzm. Ale ci, którzy dobrze znają Sarkozy'ego są świadomi, że takie wyzwanie jest w jego naturze. Taka funkcja nie ma wprawdzie nic wspólnego z polityką, ale dla dawnego prezydenta Francji byłaby to ogromna przygoda!

Tadeusz Fogiel, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie