Pracowity rok siatkarskich reprezentacji
Rok 2017 to przede wszystkim rok polskich mistrzostw Europy mężczyzn 2017. Pracy i wyzwań nie zabraknie jednak wszystkim reprezentacjom Polski, tak halowym, jak i plażowym – we wszystkich niemal kategoriach wiekowych.
Na początek seniorki
Nasze panie rozpoczną sezon bardzo wcześnie, już w maju (23-28 maja). Polska, a dokładnie Warszawa będzie areną turnieju kwalifikacyjnego do Mistrzostw Świata 2018. Dla biało-czerwonych najgroźniejsze wydają się wicemistrzynie olimpijskie – Serbki. W Polsce zobaczymy także ekipy Cypru, Czech, Islandii i Słowacji. Trzeba także zachować czujność w pojedynkach z sąsiadami z południa. Bezpośredni awans uzyska zwycięzca warszawskiego turnieju a drugi zespół otrzyma jedną szansę w turnieju zaplanowanym w sierpniu (22-27 sierpnia).
Nie jest wykluczonym, że kolejnym przetarciem w sezonie 2017 dla reprezentacji żeńskiej będzie uznany turniej w szwajcarskim Montreaux (6-11 czerwca). Polski Związek Piłki Siatkowej otrzymał stosowną akceptację organizatora, a w styczniu ma otrzymać oficjalne zaproszenie.
Lipiec będzie stał pod znakiem gry w II dywizji World Grand Prix. Polki w pierwszym turnieju w Argentynie wystąpią przeciw gospodarzowi oraz Kanadzie i Chorwacji (7-9 lipca). Tydzień później (14-16 lipca) nasz zespół zagra na własnym terytorium przeciw Korei, Argentynie i Peru. Na finiszu rundy eliminacyjnej ekipa Jacka Nawrockiego poleci na kolejny kontynent, tym razem do Azji, a konkretnie do Korei, gdzie oprócz drużyny Korei wystąpią także Czechy i Kazachstan (21-23 lipca). Spory wysiłek czeka więc odmłodzoną kadrę kobiet. Jeśli jednak wszystko pójdzie pomyślnie, to Polki w ostatni weekend lipca zagrają w Final Four (28-30 lipca) w Czechach.
Imprezą docelową, kończącą sezon będą mistrzostwa Starego Kontynentu, których gospodarzami są Azerbejdżan i Gruzja (20 września - 1 października). Drużyna Jacka Nawrockiego zagra w Baku, a w grupie A za rywalki będzie mieć Azerbejdżan, Węgry i Niemcy. Szanse na wyjście z grupy są spore. Naturalnie najlepiej z pierwszego miejsca, by uniknąć barażu i od razu zagrać w ćwierćfinale, tym bardziej, że w następnej rundzie na biało-czerwone czekają zespoły grupy C: Rosja, Turcja, Bułgaria i Ukraina.
Na początku roku poznamy decyzje Europejskiej Konfederacji Piłki Siatkowej (CEV) dotyczące formuły i składu Ligi Europejskiej w roku 2017 (9 czerwca-9 lipca). Otwartą pozostaje też kwestia gry naszych reprezentacji na Uniwersjadzie (19-30 sierpnia, Tai Pei).
Pora na seniorów
Mistrzowie świata pod wodzą nowego selekcjonera – Ferdinando De Giorgiego w sposób naturalny za zawody najważniejsze uznają polskie Mistrzostwa Europy – EUROVOLLEY POLAND 2017. Nie mniej równie istotny będzie poziom gry w Lidze Światowej. Na szczęście – w przeciwieństwie do Pań – biało-czerwoni nie będą zmuszeni do opuszczania Starego Kontynentu.
Na początek wybiorą się do słonecznej Italii (2-4 czerwca), gdzie zmierzą się z Włochami, Brazylią i Iranem. W kolejny weekend (9-11 czerwca) czeka ich wyprawa do Bułgarii na mecze z gospodarzem, Kanadą i Brazylią. I wreszcie na finiszu rundy interkontynentalnej wystąpią w Polsce – Katowice (15 czerwca), Łódź (17-18 czerwca). Życzeniem, zapewne przemodelowanej kadry Ferdinado De Giorgi będzie występ w Final Six w Brazylii (28 czerwca-2lipca) i będzie to jedyna wyprawa Polaków poza Europę.
Tradycyjny Memoriał Huberta Jerzego Wagnera w Krakowie (11-13 sierpnia) poprzedzi najważniejsze wydarzenie sezonu – EUROVOLLEY POLAND 2017.
Mistrzostwa Europy rozpoczną się na Stadionie PGE Narodowy Ceremonią i Meczem Otwarcia: Polska – Serbia (czwartek, 24 sierpnia). Kolejnymi rywalami Polaków, już w Gdańsku będą Finowie (26 sierpnia) i Estończycy (27 sierpnia). Ewentualny baraż (30 sierpnia) lub ćwierćfinał biało-czerwoni (31 sierpnia) zagrają w Krakowie. Jeśli powtórzy się historia z pięknych polskich Mistrzostw Świata, to 2 września w krakowskiej Tauron Arenie ekipa De Giorgi zagra półfinał a dzień później walczyć będzie o medal.
Pozostałe grupy grać będą w Szczecinie i Katowicach. Szczegółowy terminarz na eurovolley2017.com
Uwaga na młodzież
Bardzo pracowity będzie ten 2017 rok dla naszych reprezentacji młodzieżowych. Minikadetki (U16) trenera Andrzeja Pecia jeśli szczęśliwie przebrną przez kwietniową II rundę kwalifikacji do mistrzostw Europy (13-16 kwietnia), to w lipcu (21-29 lipca) zagrają w turnieju finałowym w Bułgarii.
Kadetki (U18) prowadzone przez Grzegorza Wagnera już w styczniu (13-15 stycznia) też walczyć będą z Czeszkami, Litwinkami oraz Estonkami o holenderski finał mistrzostw Starego Kontynentu (1-9 kwietnia). Jeśli w tym turnieju zajmą miejsca 1-6, to polecą do Argentyny na mistrzostwa świata (18-27 sierpnia).
Najwcześniej rok rozpoczną nasze juniorki (U20) dowodzone przez Wiesława Popika. Już od 6 do 8 stycznia podejmą pierwszą próbę uzyskania awansu do mistrzostw świata. Na tym etapie zmierzą sią z Portugalią i Belgią. Jeśli styczniowa misja zakończy się niepowodzeniem, to kolejną szansę bezpośrednie zaplecze naszej I-szej reprezentacji otrzyma w turnieju barażowym (18-21 maja). Najlepiej jednak będzie mieć ten temat zamknięty już w styczniu i spokojnie sposobić się do mistrzostw globu w Meksyku (7-16 lipca).
Najmłodsi, minikadeci (U17), którymi zawiaduje Trener Artur Łoza między 13 a 16 kwietnia zagrają w II rundzie kwalifikacji do mistrzostw Europy, których finał zaplanowany jest na lipiec.
Maciej Zendeł prowadzący kadrę kadetów (U19) w styczniu, w Spale (13-15 stycznia) będzie wraz z drużyna mieć zadanie: pokonać Czechy, Łotwę i Szwecję a co za tym idzie awansować do kwietniowych (22-30 kwietnia) mistrzostw Starego Kontynentu na Węgrzech i Słowacji. Tam zająć miejsca 1-6 i dalej wybrać się na turniej finałowy mistrzostw świata w Bahrajnie (18-27 sierpnia).
Sebastian Pawlik, szkoleniowiec „złotej” drużyny kadetów i juniorów (U21), teraz już juniorów wybierze się najpierw na III rundę kwalifikacji do mistrzostw świata (18-21 maja) a później na mistrzostwa świata (23 czerwca-2 lipca) w Czeskich Budziejowicach.
Najstarsi wśród młodzieży to ekipa Wojciecha Serafina (U23), którzy po wywalczeniu awansu w turnieju kwalifikacyjnym w Chorwacji w lipcu 2016 roku są już pewni udziału w mistrzostwach świata, które rozegrane zostaną w Egipcie (18-26 sierpnia).
Na plaży ciekawie jest…
Niewykluczone, że rok 2017 będzie kluczowych dla najbliższego czterolecia w plażowej odmianie Polskiej Siatkówki. Zarówno w kadrze żeńskiej, jak i męskiej doszło do zmian trenerów. Kobiety poprowadzi Serb, Srdjan Veckov a z męskimi duetami pracować będzie Grzegorz Klimek. O ile duet Kinga Kołosińska i Monika Brzostek po olimpijskim debiucie w Rio de Janeiro postanowiły kontynuować misję Tokio 2020 w tym samym zestawieniu, to u panów nastąpiła rewolucyjna rotacja kadrowa. Jedynie – kolejni olimpijscy debiutanci Piotra Kantor i Bartosz Łosiak postanowili być sobie wiernymi. W innych zestawieniach zagrają: Mariusz Pruder z Kacprem Kujawiakiem, Grzegorz Fijałek z Michałem Brylem. Z kolei Maciej Rudol będzie tworzyć duet z Jakubem Szałankiewiczem.
Dlatego chyba najważniejsze by w tym sezonie nowe zestawienia personalne po prostu się „zazębiły”, bo wkrótce rozpocznie się „naliczanie” punktów” do rankingu olimpijskiego Tokio 2020, a ambicją Polskiego Związku Piłki Siatkowej jest zrealizowanie 100% normy – czyli udział w turnieju olimpijskim dwóch par żeńskich i dwóch męskich i próba dotarcia na podium.
Po zmianie zasad organizacji cyklu World Tour i podziale ich rangi (gwizdki od 1-5) nasze pary muszą mocniej kalkulować: czy zbierać „drobne sumy” w zawodach niższej rangi, czy ryzykować i bić się o duże pule w turniejach cztero, czy pięciogwiazdkowych. Naturalnie dla naszych eksportowych par najważniejsze są występy w World Tour w Olsztynie (19-23 lipca) oraz turnieju finałowym ORLEN Mistrzostw Polski (18-21 sierpnia). Na arenie międzynarodowej dla seniorek i seniorów najważniejsze będą oczywiście mistrzostwa świata, ale też nie zapominajmy o rywalizacji w młodszych kategoriach wiekowych, która poza wymienionymi wcześniej parami mogą się włączyć w rywalizację o olimpijskie paszporty...
Komentarze